Polonia Przemyśl lepsza od Partyzanta Targowiska

- Zagraliśmy bez takiej waleczności jak tydzień temu w Leżajsku i stało się - podkreślił szkoleniowiec. Gospodarzom nie szło od początku.

Dali się zepchnąć rywalom do defensywy i w żaden sposób nie potrafili odwrócić przebiegu spotkania. Polonia przewagę skonsumowała już w 10 minucie, kiedy to Waldemar Jaroch odegrał do Andrzeja Kota, a ten z 16 metrów nie dał szans bramkarzowi.

Wynik mógł podwyższyć Arkadiusz Gosa, ale piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę.

Po przerwie więcej inicjatywy posiadali miejscowi, jednak obrońcy Polonii radzili sobie z tymi atakami bez większych problemów.

Jedynie Ireneusz Zarzyka uderzał głową z odległości sprzyjającej zdobyciu gola, ale Maciej Szramowiat w ładnym stylu obronił i Artur Wierdak znalazł się 7 metrów przed bramką Polonii, jednak nie zdecydował się na strzał, tylko podanie.

Nikt z gospodarzy do zagrania nie doszedł, a na domiar złego przyjezdni wyprowadzili kontrę, po której Paweł Sedlaczek wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem.

- Miałem zbyt ostry kąt, żeby uderzać na bramkę. Dlatego zdecydowałem sie na podanie wzdłuż pola bramkowego - tłumaczył po meczu swoją decyzję Wierdak. Tuż przed końcem Polonia wyprowadziła kolejny kontratak, pieczętujący bardzo dobry występ przemyślan w Targowiskach.

PARTYZANT MAL-BUD TARGOWISKA - POLONIA PRZEMYŚL 0-3 (0-1)
0-1 Kot (10, strzał z 16 metrów), 0-2 Sedlaczek (79, sam na sam po kontrze), 0-3 Gosa (88, sam na sam po kontrze).

PARTYZANT: Michalak - Sokół, Makoś, Płonka, Łukaczyński (46. P. Ginlaski) - Wierdak, Gołda, Zych, Jurczak (90. Kubal) - W. Biały (46. Zima), Zarzyka.

POLONIA: Szramowiat - M. Kubas, Załoga, Jurkowski, Harłacz - Kot (90. Orzechowski), Gwóźdź (89. Dziedzic), Kazek, G. Kubas - Gosa (89. Wanat), Jaroch (69. Sedlaczek).

SĘDZIOWALI Tomasz Szewczyk oraz Krzysztof Bizoń, Tomasz Borkowski (Dębica). ŻÓŁTE KARTKI: Zych, Makoś. WIDZÓW 800.

Więcej w poniedziałkowych Nowinach