Polonia Przemyśl lepsza od Pogoni Leżajsk

Zanim prowadzenie objęli gospodarze, z dwóch goli mogli cieszyć się "piwosze".

W 15. min świeżo wprowadzony Paweł Klimek wykorzystał błąd Macieja Szramowiata, który "zabawiał się" z piłką, ale strzelił niecelnie, chociaż miał przed sobą pustą bramką.

Siedem minut później gratulacje powinien zebrać Jacek Bujniak. Otrzymał je, lecz od... polonistów, bo będąc sam na sam z bramkarzem, nieznacznie chybił.

- Jak oni wygrali w Dębicy? - niepokoili się kibice Polonii o grę swojej drużyny. Może to dotarło do piłkarzy, gdyż w 26. min przeprowadzili popisową akcję, zainicjowaną przez Andrzeja Kota, zwieńczoną wolejem Waldemara Jarocha pod poprzeczkę.

Chwilę potem z radości szalał Marek Gwóźdź, bo jego gol, także z półobrotu, był jeszcze ładniejszy.

W 34. min Tomasz Harłacz trafił z daleka w poprzeczkę.Przyjezdni nie zamierzali spasować.

"Do szatni" zdobyli kontaktowego gola, także widowiskowego, po rozegraniu rzutu wolnego.

W drugiej połowie, chociaż gra "siadła", próbowali wyrównać. Przemyślanie atakowali, mieli kilka okazji do podwyższenia wyniku, lecz uderzenia Jarocha i trzykrotnie Mateusza Wanata, mijały bramkę.

POLONIA - HOLTED PRZEMYŚL - POGOŃ LEŻAJSK 2-1 (2-1)
1-0 Jaroch (26, podanie Wanata), 2-0 Gwóźdź (34, asysta Kota), 2-1 M. Szmuc (43, podanie K. Padiaska).

POLONIA: Szramowiat - Harłacz, Załoga, Jurkowski, Strzałkowski - Gwóźdź, Kot (71. Hajduk), Jaroch, Bańka (69. Kazek) - Wanat (79. Chlastawa), Gosa (85. G. Kubas).

POGOŃ: Rauza - Pazdan (75. Kaszowski), Rogala, S. Padiasek, Krasowski (82. Herdyna) - K. Padiasek, Błotni (13. Klimek), Warzocha, Kędzierski (56. Misiąg) - Bujniak, M. Szmuc.

SĘDZIOWALI Piotr Chudy oraz Krzysztof Lipczyński i Krzysztof Bizoń (Dębica). ŻÓŁTE KARTKI: Kazek - S. Padiasek. WIDZÓW 250.

Szczegółowa relacja wraz z notami dla zawodników i wypowiedziami w poniedziałkowych Nowinach