Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonia Przemysl podejmuje lidera z Krosna

Tomasz Ryzner
Polonia Przemyśl musi sobie poradzić bez swego lidera - Tomasza Przewrockiego.
Polonia Przemyśl musi sobie poradzić bez swego lidera - Tomasza Przewrockiego. Dariusz Delmanowicz
Hitem ostatniej w roku, 15. kolejki w II lidze miały być derby Polonii Przemyśl z MOSiR-em Krosno, liderem tabeli. Plaga kontuzji sprawiła jednak, że akcje Polonii spadły.

- Nie przegraliśmy u siebie i wierzę, że możemy pokonać MOSiR - mówił kilka dni temu Krzysztof Młot, coach "Przemyskich Niedźwiadków" (3 miejsce). W środę po meczu z Limblachem jego optymizm mocno przygasł, bo 4 zawodników trafiło na listę kontuzjowanych.

Urazy dopadły Tomasza Przewrockiego, Michała Rabkę, Grzegorza Sołtysiaka i Bartosza Bala (i tak by nie zagrał, bo taki warunek wymógł MOSiR, gdy koszykarz wracał do Polonii). Najbardziej szkoda Przewrockiego, lidera zespołu (śr. 17,2 pkt. na mecz).

- Czeka mnie USG, ale wstępna diagnoza to zerwanie mięśnia dwugłowego. Nie ma mowy o grze, nie mogę nawet zgiąć nogi. Wesoło nie jest, ale przed meczem nie możemy mówić, że przegramy - uważa pan Tomek.
W obozie lidera na zdrowie narzeka Adrian Czerwonka i Łukasz Bąk (infekcja). - My w Limanowej też swoje przeżyliśmy - mówi Ryszard Żmuda, trener krośnian. - Myślę, że mimo wszystko zapowiada się ciekawy mecz. Każda z drużyn chce spędzić święta w dobrych nastrojach. Mamy szacunek do rywala, do tradycji klubu, ale jesteśmy liderem i celujemy w 15 wygraną.

Rok u siebie pożegna także Znicz - wicelider tabeli podejmie Unię Tarnów (5).

- W środę w meczu z Wisłą sędziowie dopuścili do brutalnej gry - mówi Maciej Milan, coach jarosławian. - Wygraliśmy, ale kosztowało to sporo zdrowia. Cud, że nikt nie jest kontuzjowany. Atuty Unii są nam znane. Trzeba uważać na Szewczyka, Zycha, Sobiło.
W Radomiu miejscowa Politechnika (7) spotka się z Rzeszowską (12). Nasz zespół zagra podbudowany wygraną z MCKiS-em, którą zapewnił w ostatniej sekundzie rzut Macieja Żmudki.

- To była gra o 4 punkty, bo z sąsiadem w tabeli - mówi bohater środowej potyczki. - Wyjazdy nam nie wychodzą, ale walczymy. Spróbujemy wygrać. Gdyby się udało, humory jeszcze bardziej by się poprawiły.

Sokół, podkarpacki jedynak w I lidze, gra w sobotę, ale zmęczy się już dzień wcześniej, bo czeka go podróż do Szczecina. Łańcucianie zajmują 3 miejsce, rywal 11, ale nasz team w środę uległ u siebie ŁKS-owi i pewniakiem nie jest.

- Kontuzje, zmęczenie dają znać o sobie, ale to dziwne, że. na wyjazdach wygrywamy, a w swojej hali zawodzimy - mówi Rafał Glapiński, playmaker Sokoła. - Jesteśmy źli na siebie i spróbujemy się odkuć w meczu z AZS-em. Sytuacja na drogach wesoła nie jest, poczujemy podróż w kościach, jednak to ostatni mecz w roku. Każdy zagra na całego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24