Pierwsi zagrozili gospodarze. Już w 2. minucie po składnej akcji Arkadiusz Gosa strzelił obok bramki. Znacznie lepiej wyszedł start przyjezdnym.
Trzy minuty później Paweł Komar uderzył zaskakująco z ok. 35. metrów, piłka przelobowała Piotra Ciska, otarła się o poprzeczkę i wpadła do siatki, co zupełnie zaskoczyło miejscowych, jak i ... przyjezdnych.
Dziesięć minut potem Podlasie omal nie podwyższyło po niepewnej interwencji Ciska. Od 34. minuty goście musieli grać w "dziesiątkę", bowiem bramkarz Adam Wasiluk zapomniał, że nie wolno mu bronić rękoma poza "szesnastką". Jego miejsce zajął Dmitrij Jekimow, pełniący obowiązki drugiego trenera.
W przedłużonym czasie gry dał się pokonać "Waldiemu", ale na więcej już nie pozwolił do końca meczu.
W drugiej odsłonie poloniści nie potrafili zdobyć gola, który dałby im drugie zwycięstwo w sezonie (pierwsze nad Limblachem odnieśli jeszcze 31 sierpnia).
POLONIA - EREM MRÓWKA PRZEMYŚL - PODLASIE BIAŁA PODLASKA 1-1 (1-1)MRÓWKA
0-1 Komar (5, uderzenie z ok. 35 metrów), 1-1 W. Jaroch (45+2 - głową, dośrodkowanie Sywego).
Składy obydwu drużyn i więcej o meczu znajdziesz w poniedziałkowym papierowym wydaniu Nowin. Możesz także zamówić e-wydanie
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać