Polonia Przemyśl zrewanżowała się Pogoni Leżajsk

Dotychczasowe pojedynki przemyskiej drużyny z "Piwoszami" zawsze były ciekawe, zacięte i pełne emocji. Podobny przebieg miał także i ten mecz.

Zapamiętają go na długo oba zespoły. Polonia dlatego, że zrewanżowała się rywalowi za przegraną (0-1) w pierwszej rundzie i wygrała pierwsze spotkanie wiosną u siebie, a Pogoń z tego względu, że to jej pierwsza porażka w tym sezonie na obcym boisku (dotąd miała 4 zwycięstwa i 4 remisy oraz aż 20 strzelonych bramek).

W pierwszych minutach częściej atakowali goście, lecz defensywa miejscowych była na posterunku. Polonia rozkręcała się wraz z upływem czasu, a ukoronowaniem jej przewagi był piękny gol Ołeksandra Horzowa.

Trzy minuty potem mógł on ponownie zbierać gratulacje, ale za lekko uderzył piłkę głową i Robert Kurosz nie miał kłopotów z jej obroną.

Tuż po przerwie scenariusz się powtórzył - Pogoń przeprowadziła kilka zaczepnych akcji, jednak skuteczniejsza okazała się Polonia i były gracz "Piwoszy", Arkadiusz Gosa, przypieczętował zasłużone zwycięstwo "Przemyskiej Barcelony".

POLONIA - EREM MRÓWKA PRZEMYŚL - POGOŃ LEŻAJSK 2-0 (1-0)
1-0 Horzow (35, po indywidualnej akcji), 2-0 Gosa (65, asysta Steckiwa).

POLONIA: Król - M. Kubas, Załoga, W. Jaroch, Harłacz - Gwóźdź, Steckiw, Kot, G. Kubas (46. K. Kazek) - Horzow, Gosa.

POGOŃ: Kurosz - Rogala, S. Padiasek, Kowalczyk, Mariusz Wolański - Staroń (77. Klimek), Błotni, Michał Wolański, Piędel (50. Misiąg) - K. Padiasek, Biliński (82. Sroka).

SĘDZIOWALI Dawid Jakubiński oraz Daniel Aleksander i Damian Dykas (Krosno). ŻÓŁTE KARTKI: M. Kubas, W. Jaroch - Rogala, Mariusz Wolański, Biliński. WIDZÓW 200.

Noty dla zawodników w czwartkowych Nowinach