Polska Hokej Liga. Ciarko STS Sanok prowadził, ale torunianie zadali decydujące ciosy

Po dwóch wygranych z rzędu kibice w Sanoku na pewno liczyli, że we własnej hali zawodnicy Ciarko STS Sanok są w stanie pokonać rywali z Torunia. I tercja nie przyniosła za wielu goli (w zasadzie tylko jednego), ale to właśnie miejscowi cieszyli się z objęcia prowadzenia. Jednak w II tercji torunianie zdołali wyrównać i potem długo nie udawało się nikomu przechylić szali wygranej na swoją korzyść.

Dopiero cztery minuty przed końcem jednak to goście potrafili zadać decydujący cios - najpierw na prowadzenie wyprowadził torunian Vasjonkin, a tuż przed końcem Arrak zdobył jeszcze trzeciego gola.

W zespole Ciarko STS-u ponownie powrócił stary problem czyli skuteczność... Oba zespoły oddały podobną liczbę strzałów na bramkę przeciwnika, ale wynik dobitnie pokazuje, kto był w niedzielę skuteczniejszy.

Tercje: 1:0, 0:1, 0:2.

Bramki: 1:0 Mocarski 15 (asysta: Bukowski), 1:1 Szkrabow 29 (Rożkow), 1:2 Vasjonkin 56, 1:3 Arrak 59 (Kalinowski).

Sanok: P. Spěšný - B. Rąpała, S. Jekunen, T. Henttonen, A. Hämäläinen, J. Bukowski - J. Marva, K. Olearczyk, R. Sawicki, S. Tamminen, A. Mokszancew - E. Piippo, S. Bar, M. Strzyżowski, M. Wilusz, M. Biały - M. Wróbel, Ł. Łyko, M. Bielec, K. Mocarski, K. Filipek. Trener Marcin Ćwikła.

Toruń: C. Mölder - A. Jaworski, A. Szkrabow, P. Kogut, K. Kalinowski, M. Szabanow - J. Szkodienko, M. Zieliński, V. Vasjonkin, R. Arrak, L. Huhdanpää - D. Kozłow, A. Rodionow, H. Limma, R. Korczocha, M. Syty - B. Skólmowski, M. Zając, D. Olszewski, J. Rożkow, M. Kalinowski. Trener Jussi Tupamaki.

Kary: 10-8. Strzały: 27-31. Widzów: 1500