Polskiemu internetowi stuknęła osiemnastka

Najpierw wystukiwało się na klawiaturze siedem cyfr. 0202122. Potem login: ppp, i hasło: ppp. I zaczynała się przyjemna muzyka elektronicznych dźwięków. Najpierw wybierany numer, potem coś rzęziło, stukało. Czuliśmy, że nasz sygnał z nieprawdopodobną prędkością sunie po łączach. Za chwilę pojawiała się ikonka ziemskiego globu.

Po kilkudziesięciu sekundach stawaliśmy się użytkownikami światowej społeczności. Dzisiaj bez emocji otwieramy pokrywę laptopa. Internet już tam jest.

Pierwszy polski e-mail

17 sierpnia 1991 r. Rafał Pietrak, pracownik naukowy Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego, wysłał e-maila do Jana Sovensena z Ośrodka Komputerowego Uniwersytetu Kopenhaskiego w Danii. Nawet nie wiedział, że w tej sekundzie zapoczątkował działanie polskiego internetu.

Dzisiaj już nie pamięta, co było w tej wiadomości. Wie tylko, że przez kilku dni próbowali połączyć się z siecią.

Podkarpacie później, ale szybko nadrabiało zaległości

Kiedy na świecie urodził się internet? 21 listopada 1969 r. dokonano pierwszego połączenia poprzez sieć informatyczną, z wymianą pakietów danych. Połączyli się naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles, z kolegami w odległym o 600 km Stanford Research Institute w Palo Alto.
Jednak o samym internecie (choć wtedy tak tego nie nazywano) zaczęto myśleć jeszcze w latach II wojny światowej. W 1945 r. Vanevar Bush, naukowiec zatrudniony w instytucji rządowej, planował zbudowanie memexa, futurystycznego urządzenia do komunikacji. Swoje spostrzeżenia opublikował w "Atlantic Monthly". Dzisiaj powiedzielibyśmy, że coś mu świtało na temat komputera wyposażonego w przeglądarkę.

Podkarpackie firmy, wirtualną siecią, jako miejscem dla swojej działalności, zainteresowały się nieco później.
- Pierwsze myśli o internecie sięgają roku 1996. Pomysły zaczęliśmy wdrażać później, w 2001 r.- wspomina Janusz Błażej, wiceprezes firmy ZETO z Rzeszowa. To najstarsze w regionie przedsiębiorstwo działające w branży komputerowej. Istnieją od 1966 r.

- Staliśmy się dostawcą internetu. Na początku badaliśmy, czy to w ogóle wypali. Założenie internetu było wtedy dość drogą inwestycją, rzędu jakiś kilkuset złotych - wspomina wiceszef ZETO.

W tym czasie, ze względu na rozbudowaną infrastrukturę, potentatem internetowy, wręcz monopolistą, była Telekomunikacja Polska.

Szybciej w Podkarpackiem pojawili się użytkownicy internetu, korzystający głównie TP.

Przemyśl miał jedną z pierwszych witryn miejskich

Urząd Miejski w Przemyślu, był jednym z pierwszych w regionie a nawet Polsce, który założył własną, tzw. oficjalną, stronę internetową. Stało się to w 1996 r. Głównie dzięki temu, że informacją w urzędzie zajmowały się młode osoby. W necie dostrzegły przyszłość.

- Początki były trudne. Stronę przygotowała nam firma warszawska. Jednak jej późniejsza obsługa wymagała sporej wiedzy informatycznej. Zamieszczanie tekstów, wklejanie zdjęć było trudne. Praktycznie wszystkiego musieliśmy się uczyć sami - wspomina Witold Wołczyk, wówczas pracownik Biura Informacji i Promocji Urzędu Miejskiego w Przemyślu, dzisiaj Kancelarii Prezydenta Przemyśla.

Pierwsza strona miejska była dość uboga w treści. Głównie informacje o mieście, jakieś materiały promocyjne. O aktualnościach nikt wtedy nie myślał. Informacje o wydarzeniach do mediów rozsyłane były faksem.

- Dzisiaj, choć obowiązków jest znacznie więcej, to bez porównania jest wygodniej. Istnieją gotowe szablony, wystarczy je wypełniać. Poza tym, wprowadzaniem treści zajmuje się wielu urzędników, z konkretnych wydziałów - mówi pan Witold.

Rzeszowianie, a konkretnie firma Quatro Cumputers, byli prekursorami bezpłatnego, bezprzewodowego internetu.

- Siedem lat temu, w centrum Rzeszowa uruchomiliśmy acces point, czyli serwer z bezpłatnym dostępem do internetu. Wystarczyło mieć odpowiedni sprzęt, usiąść sobie obok ratusza i surfować w sieci. Był to drugi, po Krakowie, taki punkt w Polsce - wspomina Maciej Zachara, prezes Quatro Computers.

Korzystać mogli posiadacze notebooków, które wtedy zyskiwały na popularności, choć były jeszcze bardzo drogie. Głównie turyści i studenci, którzy na nauki do Rzeszowa przyjechali z innych części Polski.

Panikujemy, gdy choć na chwilę stracimy łączność

Liczby polskiego internetu
17 sierpnia 1991 - przesłanie pierwszego e-maila, narodziny internetu.
20 października 1993 - w sieci pojawia się pierwsza polska witryna www.polishhomepage.
marzec 1995 - powstaje pierwszy portal - Wirtualna Polska
czerwiec 1996 - TP SA uruchamia dostęp do internetu przez modemy i słynny numer 0202122
grudzień 1999 - startuje Allegro, obecnie najpopularniejszy serwis aukcyjny w Polsce
15 sierpnia 2000 - rusza gadu - gadu, komunikator internetowy
- listopad 2000 - inauguracja pierwszego polskiego banku internetowego mBank
listopad 2006 - powstaje serwis nasza-klasa, obecnie najpopularniejszy portal wśród Polaków. Nasza - klasa sprawiła, że internetem masowo zainteresowało się starsze pokolenie
kwiecień 2009 - przez internet możemy składać zeznania podatkowe PIT
dzisiaj - z internetu aktywnie korzysta 15 mln Polaków, czyli statystycznie co drugi rodak, wliczając w to noworodki. Przyszłość dopiero przez nami, bo w Europie jesteśmy na szarym końcu jeżeli chodzi o technologię i szybkość łącz.

Dzisiaj trudno znaleźć osobę, która uważa, że internet jest zbędny. Coraz więcej natomiast jest takich, którzy sądzą, że już wkrótce funkcjonowanie bez internetu stanie się niemożliwe.

- Już dzisiaj trudno przeżyć bez sieci. Widzę to choćby po sobie i kolegach. Nawet na urlopie zaglądamy do sieci, co ciekawego. Sprawdzamy pocztę elektroniczną. Myślę, że już wkrótce większość codziennych spraw będziemy załatwiać wirtualnie. Dla przykładu, dzisiaj kandydaci na studia rejestrują się na witrynach uczelni - mówi Janusz Błażej.

Szef Quatro jest radykalniejszy w poglądach: - Już doczekaliśmy czasów, że życie bez internetu dla wielu osób jest niemożliwe. Szczególnie dla młodych ludzi, którzy są uzależnieni od sieci. Widzę, jak im ręce drżą, gdy choćby na chwilę stracą połączenie.

Według Macieja Zachara, być może już wkrótce życie bez dostępu do sieci stanie się niemożliwe bez wyjątku dla wszystkich.

- Różne sprawy urzędowe, bankowe czy zakupy łatwiej i przyjemniej robi się w internecie. A to, co lepsze trudno porzucić i wrócić do "nieinternetowej" rzeczywistości - mówi pan Maciej.

- Internet zmienił relacje w społeczeństwie. Coraz więcej osób prowadzi drugie życie w świecie wirtualnym. Tam mogą kontaktować się z innymi, w ogóle ich nie widząc. Można wiec stworzyć siebie na nowo - mówi Nowinom socjolog Leszek Gajos.