Południowa obwodnica Rzeszowa przetnie zalew na Wisłoku

W tej chwili ruch tranzytowy między trasami wlotowymi od strony Krakowa, Przemyśla i Barwinka odbywa się al. Armii Krajowej, Powstańców Warszawy, Batalionów Chłopskich i Witosa. Wszystkie cztery drogi przed laty pełniły funkcję obwodnicy. W tej chwili wrosły w osiedla mieszkaniowe.

Dlatego władze Rzeszowa przygotowały koncepcję budowy nowej, południowej obwodnicy miasta. Pierwszym etapem będzie planowane na przyszły rok poszerzenie al. Sikorskiego.

- Droga na odcinku od ul. Robotniczej do Tyczyna dostanie dodatkową jezdnię. Po przebudowie będzie miała cztery pasy ruchu, po dwa w każdym kierunku. Następnie w ten sam sposób przebudujemy ul. Podkarpacką. Między skrzyżowaniem z ul. Wetlińską a gminą Boguchwała także będzie dwupasmowa - tłumaczy Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Dokumentacja al. Sikorskiego jest już prawie gotowa. Budowę miasto zamierza zacząć w przyszłym roku. Równolegle urzędnicy będą starać się o dofinansowanie modernizacji ul. Podkarpackiej przez Unię Europejską.

Co ulice oddzielone Wisłokiem mają wspólnego z nową obwodnicą? Kolejny etap zakłada ich połączenie.

Drogowcy chcą zbudować zupełnie nową jezdnię między al. Sikorskiego a skrzyżowaniem ul. Podkarpackiej z al. IX Dywizji Piechoty (tak nazywa się łącznik Przemysłowej z Podkarpacką).

Droga przetnie zalew na Wisłoku, dlatego konieczna będzie budowa mostu. Ponieważ inwestycja będzie bardzo kosztowna, ją także urzędnicy chcą dofinansować pieniędzmi unijnymi. Jeśli uda się zdobyć dofinansowanie, realizacja potrwa maksymalnie pięć - sześć lat.

- Ostatni projekt to połączenie al. IX Dywizji Piechoty z węzłem drogi ekspresowej S19 w Kielanówce. W tym celu chcemy dobudować odnogę łącznika ul. Przemysłowej z Podkarpacką w kierunku zachodnim. Podpisaliśmy w tej sprawie porozumienie z marszałkiem. My mamy wykonać drogę do granicy miasta, samorząd województwa sfinansuje pozostałą część - tłumaczy dyrektor Magdoń.
Tą część obwodnicy miasto chce realizować jak najszybciej, ale termin rozpoczęcia budowy zależy od GDDKiA. Dopóki ta nie zleci budowy S19 między węzłami Rzeszów Świlcza i Rzeszów Kielanówka, odcinek nie powstanie, bo kończyłby się w polach. Co da miastu nowa obwodnica?

- Samochody jadące krajową czwórką od strony Krakowa wjadą w rejonie Świlczy na drogę S19 i pojadą przez Kielanówkę do poszerzonej ul. Podkarpackiej w kierunku Barwinka. Tym samym ominą ul. Krakowską oraz al. Witosa i Batalionów Chłopskich. Jeśli zechcą pojechać na Przemyśl, będą mogły dojechać ekspresówką do autostrady A4, albo skorzystają z nowej trasy między ul. Podkarpacką, przez Wisłok do al. Sikorskiego - tłumaczy dyrektor Magdoń.

Jeśli Unia Europejska zgodzi się na dofinansowanie wszystkich projektów, cała obwodnica południowa będzie mogła powstać do 2020 roku.

PRZECZYTAJ TAKŻE: W Rzeszowie powstanie 400 metrowy most. Połączy Załęże ze Staromieściem