Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomagają i integrują wieś od ponad stu lat

Grzegorz Michalski
Z pamiętnika strażaka. W Kłodawie na strażaków ochotników można liczyć zawsze. Powołanie do służby mają we krwi. Przechodzi ono z ojca na syna. Dbają o wieś, bezpieczeństwo. Niepokoi ich tylko... niż demograficzny.

Ochotnicza Straż Pożarna w Kłodawie została założona w 1910 r. przy Kółku Rolniczym jako Wiejskie Pogotowie Ogniowe. W 1912 r. przyjęła nazwę Ochotnicza Straż Pożarna w Kłodawie. Założycielami Ochotniczej Straży Pożarnej byli : Kazimierz Kopera, Władysław Madejczyk, Jan Kopera, Paweł Madej, którzy weszli w skład pierwszego zarządu tej organizacji liczącej na początku 16 członków. Ze składek członkowskich oraz funduszy Kółka Rolniczego zakupiono sikawkę przenośną oraz wykonano własnym staraniem niezbędny sprzęt strażacki, które umieszczono w drewnianej szopie służącej jako pierwsza remiza. W czasie działań wojennych w 1915 r. budynek ten uległ zniszczeniu, a w ślad za tym również działalność strażacka przygasła.

Reaktywacja i lepszy sprzęt

W 1926 r. straż pożarna w Kłodawie została reaktywowana, zgłaszając swój akces przynależności do Krakowskiego Związku OSP i Okręgu Związku w Jaśle. W latach 30. OSP była już nieco lepiej usprzętowiona, mając na wyposażeniu sikawkę konną wraz z osprzętem i 10 szt. hełmów mosiężnych.

Uczestniczyła w wielu akcjach gaszenia pożarów oraz akcjach przeciwpowodziowych na terenie gminy Kołaczyce, do której wówczas należała. Będąc w posiadaniu mundurów wyjściowych dla 10 strażaków, OSP akcentowała swój udział w uroczystościach państwowych i kościelnych.

Okres okupacji to funkcjonowanie Przymusowej Straży Pożarnej składającej się z 35 członków wcielonych przez władze niemieckie oraz konspiracyjna działalność części członków OSP w strukturach Związku Walki Zbrojnej. - Kłodawski oddział AK liczył 30 osób (przeszkolonych i zaprzysiężonych). Dowódcą AK i jednocześnie naczelnikiem OSP Kłodawa był Władysław Madejczyk ( ps. „Alfred”) - tłumaczył Jerzy Jurkowski.

Tuż po wojnie, w 1946 r. pod silną inspiracją Komendanta Powiatowego Straży Pożarnej w Jaśle kpt.poż. Karola Stawiarskiego, straż pożarna w Kłodawie została reaktywowana. Wybrano nowy zarząd i przyjęto nowych ochotników. Strażacy pozbierali sprzęt porzucony przez żołnierzy niemieckich, wyremontowali sikawkę zaprzęgową oraz zbudowali, obok Domu Ludowego, drewnianą remizę, która służyła im do lat 60. ubiegłego stulecia.

Pierwsza remiza

Murowana remiza, stanęła również obok Domu Ludowego. Dziś wchłonięta została przez ten rozbudowujący się obiekt. Na początku lat 70. rozpoczęto budowę, murowanej remizy, do której wprowadzono pierwszy samochód strażacki „Star” 25 oraz motopompę M-800. W tym czasie wybudowano także przeciwpożarowy zbiornik wodny w sąsiedztwie remizy. Od tego czasu notuje się znaczny wzrost aktywności strażaków w działaniach ratowniczych na terenie gminy Brzyska jak również w ćwiczeniach sportowo-pożarniczych. Jednostka kilkakrotnie uzyskiwała czołowe lokaty na zawodach strażackich na terenie gminy, rejonu i powiatu jasielskiego oraz byłego województwa krośnieńskiego. Kolejnym pojazdem jaki pojawił się na wyposażeniu OSP Kłodawa był średni samochód ratowniczo-gaśniczy marki Star 200.

Należą do systemu ratowniczego kraju
Obecnie Ochotnicza Straż Pożarna w Kłodawie jest jednostką typu S-2, na wyposażeniu ma ciężki samochód ratowniczo-gaśniczy marki Jelcz 004M GCBA - rok produkcji 1977, uzbrojony w niezbędny sprzęt do prowadzenia akcji ratowniczych oraz lekki samochód ratowniczo-gaśniczy Volkswagen T4 Transporter GLM 11- rok produkcji 1993. W związku z występującymi zagrożeniami powodziowymi na terenie miejscowości jednostka podejmuje także działania niosąc pomoc mieszkańcom terenów zalewowych. Od 2001 r. jednostka działa w strukturze Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, biorąc czynny udział w wielu akcjach ratowniczych na terenie powiatu i województwa. W 2009 r. rozpoczęto rozbudowę, przebudowę obiektu remizy OSP w celu uzyskania dodatkowego pomieszczenia garażowego oraz niezbędnych pomieszczeń socjalnych.

- Ze względu na ograniczone środki finansowe, kilka lat trwały prace ale mamy obiekt, którym naprawdę można się poszczycić. Zapewnia on odpowiednie warunki do przechowywania sprzętu oraz godne warunki dla strażaków - mówi Mieczysław Madej, prezes OSP Kłodawa. Pełni on funkcję prezesa od 2004 roku. Obecnie do jednostki należy 55 osoby. - Do niedawna śmiało można było mówić, że prawie w każdym domu był przynajmniej jeden strażak - podkreśla Bartosz Jurkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24