Pomogliśmy Kajetanowi, który urodził się z wadą serca. Chłopiec pojedzie na operację

3,5 miesięczny Kajetan Arian z Rzeszowa urodził się z poważną wadą - tetralogią Fallota, która obejmuje nieprawidłowości w budowie jego serduszka. Nieleczona prowadzi do niewydolności organów, niedotlenienia i jest bezpośrednim zagrożeniem życia. Rodzice chłopczyka cały czas starają się zachować spokój i wierzą, że ten koszmarny strach wkrótce się skończy. Ich synek ma coraz niższe saturacje, a sytuację pogorszyło zachorowanie Kajetanka na Covid-19.

- Decyzja padła na Hopitaux Universitaires w Genewie. Szwajcarscy lekarze wzbudzili nasze największe zaufanie i dali nam gwarancję na pełne powodzenie operacji. Mało tego - ich możliwości dają szansę na to, że operacja będzie jedyną, konieczną operacją serduszka Kajtka - mówi Monika Gunia, mama chłopca.

Na portalu Siepomaga.pl została zorganizowana zbiórka pieniędzy dla Kajtusia. Rodzice walczyli z czasem i prosili o pomoc dla swojego jedynego syna, ponieważ transport medyczny, operacja oraz czas hospitalizacji to ponad 500 tys. zł. Zbiórkę wsparło 11020 osób i dzięki ludziom dobrej woli, a także Czytelników „Nowin” udało się zebrać potrzebną kwotę.

- Kochani, dzięki Wam się udało! Z całego serca dziękujemy za Wasze zaangażowanie i wsparcie! - poinformowali nas rodzice Kajetana. - Czekamy na termin operacji.