Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomóżmy sierotom z Kamionki

Wojciech Tatara
- Dobrze nam u wujka, chociaż bardzo tęsknimy za mamą, której już nie ma - powtarzają Karolina i Grzegorz. Na zdjęciu z Krzysztofem i Elzbietą Wilk, którzy przygarneli sieroty do własnej rodziny.
- Dobrze nam u wujka, chociaż bardzo tęsknimy za mamą, której już nie ma - powtarzają Karolina i Grzegorz. Na zdjęciu z Krzysztofem i Elzbietą Wilk, którzy przygarneli sieroty do własnej rodziny. Fot. Wojciech Zatwarnicki
Czternastoletnia Karolina i dziewięcioletni Grzegorz byli wychowywani przez swoją mamę Leokadię Wilk. Niedawno dzieci dotknęła tragedia.

Matka niespodziewanie zmarła.

Dramat wydarzył się 7 maja tego roku. Kobieta jechała rowerem do sklepu i nagle zasłabła. Mimo natychmiastowej pomocy lekarskiej nie udało się jej uratować. Prawdopodobnie przyczyną śmierci był wylew krwi do mózgu.

Dzieci jeszcze tego samego dnia trafiły do brata zmarłej i ojca chrzestnego Karoliny, pana Krzysztofa Wilka.

- Wiadomość o śmierci siostry spadła na mnie jak grom z jasnego nieba - opowiada Krzysztof. - Jednak nie zastanawiałem się ani chwili, tylko wspólnie z żoną zaopiekowaliśmy się Grzesiem i Karoliną. Sam mam czwórkę dzieci.

Pan Krzysztof wraz z rodziną mieszkają w oddalonych o kilkanaście kilometrów Niwiskach. Zmiana miejsca zamieszkania była kolejnym, trudnym przeżyciem dla sierot.

Nie doczekała komunii syna

Pogrzeb Leokadii Wilk odbył się kilka dni przed pierwszą komunią jej synka Grzesia.

- Siostra przygotowywała się do tej komunii, była zajęta urządzaniem uroczystości. Chciała, aby Grześ zapamiętał tą wyjątkową chwilę do końca życia - opowiada wzruszony pan Krzysztof.

Wstrząśnięci tragedią są mieszkańcy Kamionki, którzy wspólnie z dyrekcją szkoły urządzili chłopcu komunię w miejscowej podstawówce.

Zaopiekował się dziećmi

Gdzie kierować pomoc

Wszyscy, którzy chcieliby wesprzeć sieroty, mogą wpłacać pieniądze na konto Rady Rodziców przy Gimnazjum Publicznym w Niwiskach. Nr konta: 56 9180 1024 2003 2001 2856 0001. Z dopiskiem "Dla dzieci Karolina i Grzegorz Wilk - Niwiska 492"

Pan Krzysztof wraz z żoną Elżbietą wystąpił do sądu o przyznanie praw do opieki nad dziećmi, a także o zapisanie im rodzinnego domu. Niestety, kilkanaście dni po pogrzebie matki nieznani sprawcy splądrowali dom dwójki sierot.

Dzieci powoli oswajają się z nowym miejscem zamieszkania.

- Dobrze nam u wujka, niczego nie brakuje, chociaż jest mi czasem smutno, że Mamy już nie ma i są chwile, że bardzo za nią tęsknie - opowiada Karolina.

Wychowując teraz szóstkę dorastających dzieci, państwu Wilkom nie jest łatwo związać koniec z końcem, szczególnie, że każde z dzieci jest na etapie szkolnym, co niesie za sobą wiele wydatków.

- Siostra w ostatnim czasie nie pracowała, dlatego dzieci nie mogą liczyć na rentę po niej. Najbardziej potrzeba odzieży sportowej i pieniędzy na pomoce szkolne - opowiada Krzysztof.

- Najważniejsze żebyśmy byli zdrowi, to wspólnie wychowamy całą szóstkę na dobrych i uczciwych ludzi - dodaje pani Elżbieta.

My także wierzymy że nasi Czytelnicy nie pozostaną obojętni na los sierot, które mają za sobą tak wiele dramatycznych przeżyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24