Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 16 tys. osób w Orszaku Trzech Króli w Rzeszowie [ZDJĘCIA]

Anna Janik
Barwne dwórki, dzielni rycerze, żywe zwierzęta i prawdziwy wielbłąd - ulicami Rzeszowa przemaszerował Orszak Trzech Króli.

Tegoroczna, druga edycja Orszaku Trzech Króli zgodnie z przewidywaniami organizatorów przyciągnęła jeszcze więcej uczestników niż przed rokiem, a podczas składania darów, Rynek wypełniony był po brzegi.Orszak, na którego czele stanął ks. biskup Jan Wątroba, wiceprezydent miasta Stanisław Sienko i marszałek województwa Władysław Ortyl wyruszył z ul. 3 Maja i przemaszerował ulicami Sokoła, Sobieskiego, Targową i ulicą Mickiewicza dotarł do Rynku, gdzie zorganizowano żywą szopkę. Po drodze uczestnicy mogli oglądać krótkie scenki, obrazujące m.in. walkę dobra ze złem i dwór Heroda i nawiązujące do tradycji średniowiecznych jasełek ulicznych.

Każdemu z króli towarzyszyła grupa rycerzy i dwórek ubranych w barwne stroje, uczniów pięciu rzeszowskich szkół. Każdy z orszaków reprezentował inny kontynent: czerwony Europę, zielony Azję, a niebieski Afrykę. Uczestnicy zadbali o kolorowe flagi, sztandary, a nawet nakrycia głowy charakterystyczne dla danego kontynentu. Pozostali wierni dostali papierowe korony i śpiewniki. Rozdano ich aż 16 tysięcy.

Orszak prowadził gwiazdor, niosący symbol święta. W tę rolę wcielił się Mateusz Cepielik z Kolbuszowej, który wczoraj skończył 18 lat i w ten sposób świętował swoje urodziny. Najmłodszym królem był Grzegorz Wojtaczka, odgrywający rolę władcy europejskiego Kacpra. 28-latek jest kawaleryjskim mistrzem Polski, trenującym w Brzostku k. Jasła. Jako statysta występował też w filmie "Rok 1920. Bitwa Warszawska". J. Hoffmana. Świętą Rodziną było małżeństwo z 20-letnim stażem Agata i Piotr Dworakowie z 1,5-rocznym synkiem Jasiem. Nowością i główną atrakcją orszaku był oczywiście wielbłąd, którego maluchy oglądały z otwartymi buziami.

- To jest piękne, barwne, wesołe święto z mnóstwem atrakcji dla dzieci. Wymarzona okazja do zintegrowania się i wspólnego spędzania czasu - mówiła Jadwiga Wolska, trzymająca na rękach siostrzenicę Kingę.

I faktycznie to właśnie rodziny z dziećmi zdominowały orszak. W barwnym pochodzie można było dostrzec nawet 3-latki przebrane za owieczki.
- Jedna z moich owieczek zasnęła ze zmęczenia już po kilkunastu minutach marszu i teraz muszę ją nieść - uśmiechał się Piotr Ostafin, który na orszak przyszedł z dwójką dzieci: 3-letnim Patrykiem i 6-letnią Klaudią. - Ważne, że pogoda dopisała, że tyle nas tu przyszło. Żywe zwierzęta, kolorowe stroje, a wokół cała rodzina to dla dzieci duża frajda - dodawał rzeszowianin w stroju bacy.

- Rodziny, które dziś się tu tak pięknie objawiły to skarb Rzeszowa i Podkarpacia - komentował bp Jan Wątroba. - Niech to wspólne przeżycie zasieje w nas pragnienie ciągłego szukania Pana. Bo Mędrcy szli, szukając dobra, prawdy i piękna a nasze życie musi być takim właśnie dążeniem - dodawał.

Wojciech Buczak, przewodniczący sejmiku województwa życzył rodzinom, żeby każda miała warunki do wychowywania dzieci w dobrych warunkach, a osoby samotne znalazły przyjazną duszę i spotykały się z ludzką dobrocią. Orszak, zorganizowany pod hasłem "Kolędujmy" zakończyło złożenie darów Dzieciątku Jezus i wspólne śpiewanie kolęd oraz pastorałek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24