Przypomnijmy: właściciel jednej z posesji w Kraczkowej znalazł obok swojej bramy siedem szczeniąt. Dwumiesięczne pieski były wystraszone i trzęsły się z zimna. Ktoś je nocą wyrzucił z samochodu. Znalazca zatrzymał jednego psiaka, dwa wzięli sąsiedzi. Cztery szczeniaki trafiły do lecznicy weterynaryjnej Canvet w Łańcucie. Stamtąd jednego psiaka wziął nowy właściciel. Trzy nadal czekały na adopcję.
Po wczorajszej publikacji w naszej redakcji rozdzwoniły się telefony od osób chętnych zaadoptować szczenięta. Także do lecznicy w Łańcucie zgłaszali się ludzie chętni dać psom nowy dom.
- Od rana odebrałem sporo telefonów od osób, którym los zwierzaków nie jest obojętny. Dwa już wzięli nowi właściciele. Pozostał jeszcze jeden i roczna suczka, którą ktoś przywiązał kablem do drzewa. Ale chyba i te psy trafią do nowych właścicieli, ponieważ osoby, z którymi rozmawiałem, deklarują, że zjawią się po zwierzęta - mówi Ryszard Chudzik, weterynarz z Canvetu.
Za porzucenie zwierząt grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?