Nad wprowadzeniem przepisu zakazującego jazdy po piwku pracuje nadzwyczajna sejmowa podkomisja administracji i spraw wewnętrznych.
Posłowie chcą wprowadzenia w życie przepisów, które pozwoliłyby skutecznie eliminować ze stoków narciarzy będących pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Dotąd podchmieleni narciarze, których wcale nie tak mało na polskich wyciągach, nie ponosili za to żadnych konsekwencji. Nawet wtedy, gdy powodowali wypadek.
Szef podkomisji, Piotr van den Coghen, ma nadzieję, że obowiązek dbania o bezpieczeństwo na stokach spadnie na właścicieli wyciągów. I nie tylko w kwestii "zawianych" narciarzy, ale też dzieci i nieletnich, którzy powinni jeździć w kaskach. - Po co wprowadzać nowe przepisy, skoro obecnie też można ukarać stwarzającego zagrożenie narciarza - argumentuje część właścicieli stoków. - Na wielu wyciągach są przecież policyjne patrole. To wystarcza, by narciarze mieli "głowę na karku".
Przy współczesnych wyciągach, a raczej stacjach czy ośrodkach narciarskich muszą funkcjonować bary i restauracje. Oprócz wypoczynku na nartach turysta potrzebuje się posilić. Ale oprócz jedzenia w lokalach sprzedawane jest przeważnie piwo i grzane wino. Wielu amatorów białego szaleństwa nie odmawia sobie kufla czy szklanicy w przerwie między zjazdami. - To nic złego, pod warunkiem, że ma się umiar -mówi nam zapalony narciarz z Ustrzyk Dolnych. - Jedno piwo, szklanka wina nie spowodują, że zaszumi nam w głowie. Co innego, gdy ktoś przekroczy tę granicę. Wtedy rzeczywiście taki narciarz może być na trasie niebezpieczny.
Właściciele wyciągów na Podkarpaciu sceptycznie patrzą na zapędy grupy posłów. - U mnie przy wyciągu jest restauracja, ludzie w przerwach między zjazdami zamawiają jedzenie i coś do picia, ale naprawdę rzadkością jest alkohol - zapewnia jeden z nich prosząc o niepodawanie nazwiska. - Poza tym prowadzę sprzedaż piwa dlatego, że mój lokal dostępny jest nie tylko dla narciarzy, ale dla wszystkich chętnych.
Nasz rozmówca dodaje, że jeśli na stoku trafi się podchmielony czy wręcz pijany narciarz, natychmiast powinna zareagować policja. Inna rzecz, że nie na wszystkich wyciągach są narciarskie policyjne patrole. - Wtedy po prostu trzeba takiego narciarza z trasy ściągnąć i wezwać mundurowych - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zanim stała się gwiazdą, Pakosińska wyglądała jak inna osoba! Poznalibyście ją?
- Absolutne szaleństwo na nowej okładce Maryli Rodowicz. Wygładzili nawet haluksy!
- Tak Kozidrak spełnia się jako babcia. Paparazzi przyłapali ją na luzie i bez doczepów
- Sykut straci posadę w "Tańcu z Gwiazdami"? Oto, co mówi o planach na przyszłość