Potanieje 190 leków, podrożeje 23

Nowa lista ma wejść w życie 15 lutego br. Znalazły się na niej 52 leki nowej generacji oraz 470 generyków, czyli tańszych odpowiedników lekarstw oryginalnych.

Droższe czasem różnią się nazwą

- Tańsze, nie znaczy gorsze - zapewnia lek. med. Mariusz Małecki. - To leki równie dobre i skuteczne. Od droższych różnią się tylko nazwą.

Jak zmiany na liście wpłyną na stan naszych portfeli? Potanieć ma 190 leków, w górę pójdzie 23. W przypadku pozostałych wiele zależy od pacjenta. Przy przejściu na tańsze leki generyczne odpłatność nie wzrośnie. Więcej zapłacą ci, którzy pozostaną przy branych dotychczas lekarstwach.

Zapowiedź obniżek pacjenci przyjmują z radością, ale i nieufnością.

Nowe leki wprowadzone na listy refundacyjne będą pomocne w leczeniu takich chorób jak niewydolność krążenia, nowotwory, padaczka, neuralgia popółpaścowa przewlekła, kauzalgia, mukowiscydoza, astma, jaskra, choroba Parkinsona i przewlekłe oskrzelowo - płucne.

- Mam nadzieję, że na obietnicach się nie skończy - mówi Joanna Zandecka z Rzeszowa, mama półtorarocznej Oli. - Leki powinny być tańsze, obecnie ich ceny przyprawiają o zawrót głowy. Mam w domu szufladę leków dla córki. Po każdej wizycie w aptece ubywa mi w portfelu 40 - 50 zł.

Ludzie rezygnują już w aptece

Niestety, nie każdy chory może sobie pozwolić na wykupienie recepty.

- Sytuacje, gdy pacjent po usłyszeniu ceny rezygnuje z zakupu leków, nie należą do rzadkości - przyznaje Lidia Czyż, farmaceuta.

Dlatego pacjenci, którzy chcą zaoszczędzić, powinni prosić lekarza o wypisanie najtańszego leku z danej grupy. O tańszy odpowiednik mogą pytać także w aptekach.