Potyczki ze skarbówką

Najwięcej odwołań od naszych decyzji do NSA, także od decyzji urzędów skarbowych do nas dotyczy podatku VAT. Głównie dlatego, że mało precyzyjne są przepisy i często się zmieniają. W okresie obowiązywania ustawy o podatku VAT dokonano 48 zmian. Gdyby nie to, byłoby mniej skarg - tłumaczy Stanisław Sobkowicz, dyrektor Izby Skarbowej w Rzeszowie.

Życie z fiskusem

Na poborców podatkowych skarżą się płacący podatek PIT, CIT, VAT, akcyzowy, co w gąszczu niedoprecyzowanych i zmieniających się przepisów, przy ogromnej rzeszy klientów o różnych temperamentach, jest nieuniknione.
Wśród przedsiębiorców krążą opowieści o wyniszczających firmy kontrolach skarbowych. Niektóre, według ich prezesów, były tak dolegliwe, że rodziło się podejrzenie o szykanowanie i firma musiała zmienić siedzibę.
Według szefów rzeszowskiej Izby Skarbowej, opowieści są mocno przesadzone, bo na przykład rzekomo szykanowana firma nie daje sobie rady także w miejscu, gdzie podobno jest "łagodniejsza" skarbówka.

Nikt nikogo nie gnębi

- Nie znam w woj. podkarpackim przypadku, żeby urzędy skarbowe przez nękanie kontrolami, ich przewlekłość, złe decyzje, natychmiastową egzekucję, doprowadziły firmę na skraj bankructwa - mówi Sobkowicz. - W postępowaniu odwoławczym istnieje możliwość złożenia do urzędu skarbowego lub dyrektora Izby Skarbowej wniosku o wstrzymanie wykonania decyzji. Jeśli sprawa trafia do NSA, a od 1 stycznia tego roku podatnik składa skargę za pośrednictwem Izby Skarbowej, może również złożyć wniosek o wstrzymanie decyzji.
- Przyjęliśmy zasadę, że dopóki sporna pomiędzy podatnikiem a urzędem sprawa nie jest rozstrzygnięta, nie naliczamy za należność karnych odsetek - mówi naczelnik Urzędu Skarbowego w Kolbuszowej Jan Świętek. .
Przepis 54 art. ordynacji podatkowej stanowi zresztą, że nie nalicza się ich od momentu wszczęcia postępowania podatkowego do dnia doręczenia decyzji, jeśli trafiła ona do adresata po 3 miesiącach od wszczęcia sprawy. - Ten przepis jest korzystny dla przedsiębiorców, bo chroni ich przed przewlekłością postępowania aparatu skarbowego i ponoszenia z tego tytułu konsekwencji finansowych - mówi Sobkowicz.

Fakty są nieubłagane

W rzeszowskiej Izbie Skarbowej wolą rozmawiać o faktach. Te są zaś takie, że w 2002 roku 21 urzędów skarbowych woj. podkarpackiego wydały około 84 tys. decyzji dotyczących wszystkich podatków: PIT, CIT, VAT i akcyzy (na łączną sumę 97 732 207 zł). Z tego 1440 podatników (1,7 proc.) odwołało się do Izby Skarbowej.
- W mocy utrzymaliśmy 735 decyzji, czyli 51 proc., a 618 uchyliliśmy, z których 344 to decyzje kasacyjne - tłumaczy Sobkowicz. - To znaczy, że urzędom skarbowym zwróciliśmy sprawy do ponownego rozpatrzenia, np. z powodu błędów formalnych albo z powodu wydania decyzji w oparciu o niepełny materiał dowodowy.
Według Sobkowicza, odwołań jest tym więcej, im więcej podatników obsługuje dany urząd.
W 2002 roku najwięcej podatników (59) odwołało się do IS w sprawie podatku VAT od decyzji US w Stalowej Woli, Drugiego US w Rzeszowie (51), a w sprawie podatku PIT: od decyzji US również w Stalowej Woli (55 osób), US w Mielcu (36), I II US w Rzeszowie (56). Najmniej skarg płynęło z Leżajska i Lubaczowa.