Powiat mielecki nadal walczy z powodzią

Niemal całkowicie podtopiona jest gmina Czermin. Woda, która wczoraj zalała Książnice spływa w niżej położone tereny.

- Najstarsi ludzie nie pamiętają takiej powodzi, żeby cała gmina pływała - mówi Leon Getinger ,wójt gminy.

Mieszkańcy Szafranowa czy Dąbrówki Osuchowskiej mają pretensje do władz gminy, że pozostawili ich samym sobie. W gminie słyszymy, że nie ma ludzi. Strażacy już trzecią dobę zabezpieczają teren wałów by Breń, który przepływa przez gminę nie przerwał wałów.

- Zastanawiamy się, czy nie poprosić wojska o pomoc. Brakuje ludzi do pomocy a sytuacja z każdą chwilą staje się, co raz bardziej niebezpieczna i napięta - mówi Getinger.

Podobnie jest w innych gminach w pow. mieleckim.

W gminie Borowa poziom wody w rzekach Wisłoka, Wisła i Stary Breń w granicach stanu ostrzegawczego. Trwa intensywna akcja przeciwpowodziowa. Na bieżąco monotorowane są rzeki i miejsca, gdzie mogą wystąpić kolejne zalania. W Glinach Małych trwa przepompowywanie wody.

Sytuacja stabilizuje się. Niemal wszystkie miejscowości gminy Borowa zostały podtopione w około 80 procentach, czyli 1132 gospodarstwa. Podlane są również wszystkie budynki użyteczności publicznej.

W gminie Gawłuszowice wodowskaz w Ostrówku na Wiśle i Potoku Chorzelowskim pokazuje spadek wody. W Zadusznikach cały czas trwa akcja przepompowywania wody z Potoku Chorzelowskiego do Wisły. Ok. 368 gospodarstw zostało podtopionych Gmina na bieżąco prowadzi monitoring zalanych terenów i wałów przeciwpowodziowych.

W Podleszanach w gminie Mielec woda utrzymuje się na wysokości 3 m. W Książnicach i Majdanku woda ciągle się utrzymuje się na stałym poziomie. Na drodze powiatowej Złotniki - Chorzelów woda z potoku Stara Wiśnia przepływa przez jezdnię w kierunku Trzciany. Ogółem podtopionych lub zalanych ok. 1000 gospodarstw domowych.

**SPRAWDŹ!

**