Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powódź na Podkarpaciu. Sytuacja w gminie Gorzyce jest dramatyczna, zobacz zdjęcia

Marcin Radzimowski
Na rozlewisku zdarzali się i tacy, którzy powoli mimowolnie przyzwyczaili się do powodzi.
Na rozlewisku zdarzali się i tacy, którzy powoli mimowolnie przyzwyczaili się do powodzi. Fot. Marcin Radzimowski
Powódź zalała całkowicie Furmany - kolejną wieś w gminie Gorzyce. - Ile jeszcze jesteśmy w stanie wytrzymać? Przecież to wszystko jest ponad ludzkie siły - mówi mieszkanka Trześni
PowódL w gminie GorzycePowódL na Podkarpaciu. Zdjecia z zalanej przez wode gminy Gorzyce - 6 V 2010.

Powódź na Podkarpaciu. Zdjęcia z gminy Gorzyce

Sytuacja powodziowa w gminie Gorzyce coraz bardziej dramatyczna. Woda zalała całkowicie kolejną wieś - Furmany, do ewakuacji przygotowywali się mieszkańcy Wrzaw. W Trześni, Zalesiu Gorzyckim, Sokolnikach i Orliskach poziom cuchnącej breji jest tylko o 40 centymetrów niższy, niż przed dwoma tygodniami!

W sobotę ponad sto osób od rana do późnego popołudnia pracowało przy napełnianiu piaskiem "big bagów", które później wojskowymi śmigłowcami transportowano i zrzucano w miejscu powstałej wyrwy, w lewym wale Trześniówki na wysokości Wielowsi, rolniczego osiedla Tarnobrzega.

Więźniowie sypali piach

- Sytuacja jest trudna, ale cały czas próbujemy zatamować wypływającą wodę - mówił młodszy brygadier Adam Zygmunt, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu.

Pojemniki mogące pomieścić tonę piachu, napełniali strażacy oraz osadzeni z Zakładu Karnego w podtarnobrzeskim Chmielowie. Pracowali w pocie czoła, ale ich wysiłek nie poszedł na marne, bo wyrwę udało się w końcu uszczelnić. Niestety, kilka godzin później - w sobotę wieczorem woda z Wisły rozerwała opaskę na wyrwie w Koćmierzowie (tam, gdzie 19 maja woda rozerwała wał i doprowadziła do powodzi).

Powtórka z maja

Masy wody od sobotniego wieczora zaczęły zalewać tarnobrzeskie osiedla rolnicze i domostwa w gminie Gorzyce - w wielu z nich poprzednia woda jeszcze nie zdążyła zejść.

- Ja zostanę pilnować domu. Widać, że przybywa wody dosyć szybko. Do stanu z pierwszej powodzi brakuje niecałe półtora metra - mówił wczoraj rano Stanisław Korczak z Furmanów.

W ciągu kolejnych ośmiu godzin poziom wody w tej miejscowości podniósł się o metr, zalewając niemal wszystkie domostwa. Jedyna - choć marna - pociecha taka, że w większości domów było metr, półtora wody, a w sąsiednich Sokolnikach poziom gdzieniegdzie osiągał nawet ponad cztery metry.

Dużo osób na warcie

[obrazek3] Na rozlewisku zdarzali się i tacy, którzy powoli mimowolnie przyzwyczaili się do powodzi. (fot. Fot. Marcin Radzimowski)W Trześni, Sokolnikach i Orliskach w domach pozostało o wiele więcej osób, niż przed dwoma tygodniami. Często narzekali, że nikt nie dowozi im jedzenia i wody, ale wielu z nich wcześniej zgromadziło zapasy pozwalające przeżyć kilka dni. Istniała jednak możliwość opuszczenia rozlewiska, strażacy zabierali chętnych na łodzie i pontony. Wystarczyło wystawić białą flagę przez okno lub otwór w dachu.

Na rozlewisku zdarzali się i tacy, którzy powoli mimowolnie przyzwyczaili się do powodzi. Można było spotkać nawet niecodzienne konstrukcje pływające, zbudowane z drzwi, styropianu i krzesełka ogrodowego. Gdzieniegdzie w Trześni i Sokolnikach słychać też było warkot agregatów prądotwórczych, zapobiegawczo pożyczonych lub kupionych po dramatycznych wydarzeniach z 19 maja.

- Człowiekowi się odechciewa wszystkiego. Ciągle ta woda i woda, brud i smród - macha ręką pani Janina z Trześni, mieszkająca nieopodal kościoła. - Ile jeszcze jesteśmy w stanie wytrzymać? Przecież to wszystko jest ponad ludzkie siły.

Wrzawy zagrożone

Dzisiaj rano bardzo gwałtownie zaczął podnosić się poziom wody w Łęgu, przybywało po dziesięć centymetrów na godzinę. Późnym popołudniem wzrost ten wynosił około 3 cm na godzinę.

- Strażacy, żołnierze i mieszkańcy pracują przy umocnieniu wałów na wysokości Wrzaw. Woda w niektórych miejscach zaczyna dochodzić do korony wału - mówił nam po południu starszy kapitan Lucjan Czerepak, dowódca Jednostki ratowniczo Gaśniczej PSP w Tarnobrzegu.

W tej miejscowości podstawiono autobusy, na wypadek potrzeby szybkiej ewakuacji ludzi. Wcześniej gospodarze wywieźli w bezpieczne miejsce zwierzęta - krowy, konie, świnie. Jeśli poziom wody w rozlewisku oraz stan wody w Łęgu nadal będzie się podnosił, wały Łęgu mogą nie wytrzymać naporu wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24