Aby wyłonić prezydenta Wrocławia będzie potrzebna druga tura wyborów. Jednak znamy już nazwiska radnych miejskich i sejmikowych. Można śmiało stwierdzić, że wyborczy wyścig jest już zakończony. Przyszedł już czas, aby ogarnąć wszechobecny bałagan.
Wrocławianie nie lubią oklejonego miasta
- Ledwo, co odetchnęliśmy po długiej i męczącej kampanii wyborczej do sejmu i senatu. Teraz mieliśmy kolejną kampanię wyborczą, tym razem do samorządów. I znów to samo, każdy przystanek i każdy słup obwieszony tymi plakatami i banerami. Chociaż wszyscy mieli swoje powody do rozwieszania tych plakatów, teraz nadszedł moment, aby zadbać o nasze otoczenie i posprzątać po sobie. Wiele osób jest już zmęczonych obecnością twarzy polityków w mediach i za każdym rogiem w mieście. Kampania się skończyła i zaczynamy odczuwać przesyt – pisze pan Mikołaj z Gądowa w liście do redakcji Gazety Wrocławskiej.
Faktycznie, po kampanii, na i tak już nierzadko nieestetycznych elewacja wciąż tkwią banery kampanijne, nierzadko poniszczone czy pokryte niecenzuralnymi słowami lub wulgarnymi obrazami. W dodatku te naprawdę zniszczone mogą powodować zagrożenie w ruchu pieszych i aut. Właśnie na to zwracają uwagę wrocławianie.
ZDiUM zwraca się do kandydatów i komitetów: usuwajcie materiały wyborcze
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu apeluje do wszystkich kandydatów i ich komitetów o usuwanie materiałów wyborczych. Jeśli nie zrobią tego w wyznaczonym terminie, mogą zostać ukarani grzywną w wysokości od 20 złotych do 5000 złotych.
- Zwracamy uwagę, że materiały wyborcze już nie spełniają swojej funkcji, a wiele z nich jest uszkodzonych i może stwarzać zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego. Jeśli komitety nie zastosują się do kodeksu wyborczego i w ciągu 30 dni nie usuną swoich materiałów, muszą liczyć się z konsekwencjami przewidzianymi przez kodeks wyborczy - mówi Tomasz Jankowski, rzecznik ZDiUM.
Dotyczy to głównie budynków, obiektów i latarni należących do skarbu państwa i miasta. Jeśli komitety i kandydaci nie zastosują się do przepisów, to miasto na ich koszt zajmie się sprzątaniem. Służby miejskie nie mają jednak wpływu na plakaty wiszące na prywatnych płotach czy posesjach.
Co do zasady czas na posprzątanie po sobie plakatów i banerów to 30 dni. W wyborach samorządowych jest jeszcze druga tura. Mimo to kandydaci, którzy wezmą w niej udział, nadal będą zobowiązani do 7 maja usunąć swoje materiały wyborcze z ulic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?