Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar DPS w Orzechówce - będzie śledztwo

Dorota Mękarska
Zygmunt Błaż uważa, że w żadnym stopniu nie przyczynił się do dramatu w Orzechówce.
Zygmunt Błaż uważa, że w żadnym stopniu nie przyczynił się do dramatu w Orzechówce. Fot. Dorota Mękarska
Prokuratura Okręgowa w Krośnie zbada, czy starosta brzozowski, nie zapobiegł nieszczęściu i wywołał łańcuch zdarzeń, które doprowadziły do pożaru Domu Pomocy Społecznej w Orzechówce.

W Orzechówce funkcjonowała do 20 czerwca filia Domu Pomocy Społecznej w Brzozowie. Wniosek o jego zamknięcie złożył starosta brzozowski.

Podjęta w ślad za tym decyzja radnych o likwidacji wstrząsnęła mieszkańcami placówki do tego stopnia, że jedna z pensjonariuszek zapowiedziała, że domu nie opuści. Kobieta miała grozić m.in. samobójstwem.

Starosta brzozowski nie przeciwdziałał zagrożeniu, choć wiedział o groźbach pensjonariuszki. Tak przynajmniej sugeruje autor doniesienia.

- To nie jest prawda - zaprzecza Zygmunt Błaż. - Nic na ten temat nie wiedziałem. Nie wiem, dlaczego ta kobieta dopuściła się tego czynu. W żadnym stopniu nie czuje się temu winny.

Opóźniona reakcja

Pensjonariuszka swój zamiar spełniła 20 czerwca podpalając rozlaną w pokoju benzynę. Przytomna reakcja pielęgniarki, zapobiegła nieszczęściu. Z domu bezpiecznie ewakuowano ostatnią czwórkę z 24 wcześniej tam mieszkających.

- Nie można mówić o załamaniu nerwowym pensjonariuszki na wieść o przenosinach - uważa Edward Mroziak, dyr. DPS w Brzozowie. - Uchwała o wygaśnięciu działalności domu została podjęta w kwietniu. Do pożaru doszło dwa miesiące później.

Kobieta jednak na dniach miała opuścić Orzechówkę. W trzy dni przed pożarem zgodziła się na przenosiny do innej placówki, choć dwie wcześniejsze propozycje odrzuciła.
Zamiast domu hotelik

DPS w Orzechówce został zamknięty, gdyż nie spełniał standardów określonych w przepisach. Chodzi o powierzchnię przypadająca na jednego mieszkańca. Jego likwidację wymusił też zakaz łączenie opieki nad niepełnosprawnymi umysłowo nad przewlekle chorymi, co miało w tym przypadku miejsce.

Prokuratura Rejonowa w Brzozowie będzie wyjaśniać jak doszło do pożaru. - Będzie też ustalać, czy jest ciąg przyczynowo - skutkowy między zachowaniem starosty a desperackim czynem tej kobiety i czy doszło z tego powodu do przestępstwa - informuje Janusz Ohar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krośnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24