- Jeśli się nie dogadamy, w szpitalu będą grupowe zwolnienia lub restrukturyzacja - mówi Janusz Szkodny.
Piątkowe rozmowy ze związkowcami mają być ostatnią szansą ratowania lecznicy przed strajkiem. Nastroje pracowników wyrażają wyniki ostatniego referendum - na 65 proc. załogi, która wzięła w nim udział, aż 94 proc. opowiedziało się za strajkiem.
Przed jego rozpoczęciem związkowcy dali dyrektorowi czas do namysłu. Do dzisiaj.
Spór ma podłoże płacowe. Dyrektor proponuje od 40 do 100 zł wynagrodzenia zasadniczego dla najmniej zarabiających. Związkowcy żądają po 300 zł dla wszystkich. Jarosławski COM jest jednym z największych pracodawców w powiecie - zatrudnia około 880 osób.
- Wierzę, że nie dojdzie do drugiego Radomia. Uściśliłem w liczbach skalę proponowanych podwyżek i grupy, które obejmą - zapewnia dyrektor Szkodny.
To właśnie nieprecyzyjne dane dotyczące podwyższenia pensji były jednym z zarzutów, które szpitalna "Solidarność" kierował pod adresem dyrektora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
