Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu mogą nie otrzymać pensji w terminie

Norbert Ziętal
Tysiąc trzystu pracowników Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu sierpniowe pobory może dostać opóźnieniem.
Tysiąc trzystu pracowników Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu sierpniowe pobory może dostać opóźnieniem. Norbert Ziętal
1300 pracowników Wojewódzkiego Szpitala prawdopodobnie nie otrzyma w terminie sierpniowych wynagrodzeń. Podobnie może być w następnych miesiącach.

Dzisiaj do szpitala zawitał komornik. Miał gotowy nakaz odzyskania długu. Chodzi o nieuregulowane faktury za dostawę gazu w zimie. Łącznie to 1,5 mln złotych.

Zaraz po wizycie komornika z przedstawicielami związków zawodowych spotkał się Krzysztof Popławski, zastępca dyr. ds. lecznictwa Wojewódzkiego Szpitala. Główny dyrektor, Janusz Hamryszczak, jest na urlopie.
Popławski poinformował związkowców o wizycie komornika. Potem stwierdził, że w związku z tym mogą być opóźnienia w wypłatach.

- Jesteśmy tym zbulwersowani. Jak można było dopuścić do takiego etapu, w którym zapadł prawomocny wyrok w sprawie zwrotu długu. Przecież jest w szpitalu komórka, która ma prowadzić negocjacje z wierzycielami - dziwi się Zofia Ożga, przewodnicząca Komisji Zakładowej "Solidarności" w szpitalu w Przemyślu.

Dyrekcja do pracowników: bierzcie bezpłatne urlopy

Dzisiaj z funkcji zastępcy dyrektora podkarpackiego oddziału NFZ odwołany został Robert Bugaj.

Same koszty egzekucji komorniczej wyniosą blisko 90 tys. złotych. Obecne długi przemyskiego szpitala wynoszą ponad 60 mln złotych.

- Pobory powinniśmy mieć na kontach do 10 dnia miesiąca. Jak kilka dni przed spodziewaną wypłatą można powiedzieć pracownikom, że pieniądze będą później. Przecież wielu z nas ma w bankach terminowe raty do płacenia. Dzieci trzeba wyszykować na nowy rok szkolny - denerwuje się jeden z pracowników szpitalnych.
Kilkakrotnie próbowaliśmy się skontaktować z Krzysztofem Popławskim, zastępcą dyr. szpitala. Niestety, nie odbiera telefonu komórkowego.

Podczas spotkania ze związkowcami dyrektor tłumaczył, że trudna sytuacja szpitala wynika z opóźnień ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia w płatnościach za tzw. nadwykonania. Przemyskiego szpitalowi NFZ ma zapłacić z tego tytułu 7 mln złotych.

Proponuje pracownikom, aby brali bezpłatne urlopy. Po dwa, trzy dni w miesiącu.

NFZ: pieniądze za nadwykonania powinny szybko nadejść

- W Podkarpackiem podobne problemy mają szpitale w Mielcu i Stalowej Woli. Jednak na razie, w żadnym szpitalu nie było mowy o opóźnieniach w wypłatach dla pracowników. Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu spłyną do nas pieniądze na pokrycie należności za nadwykonania - mówi Marek Jakubowicz, rzecznik podkarpackiego oddziału NFZ.

Sytuacją przemyskiego szpitala zainteresował się już poseł Piotr Tomański.

- Dzisiaj rozmawiałem z minister zdrowia Ewą Kopacz na temat zmiany tzw. algorytmu, zgodnie z którym dofinansowywana jest służba zdrowia. W obecnym kształcie nasze województwo jest poszkodowane. Będę się starał jak najszybciej, być może jeszcze dzisiaj, jeszcze raz się z nią skontaktować i poinformować o tragicznej sytuacji w przemyskim szpitalu - mówi Tomański.

Jutro o sprawie mają dyskutować związkowcy z przemyskiego szpitala.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24