Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracujemy dłużej – zarabiamy mniej

Józef Lonczak [email protected] 17 867-22-57
Wojciech Buczak, szef Zarządu Regionu Rzeszowskiego NSZZ "Solidarność". Fot. Archiwum
Wojciech Buczak, szef Zarządu Regionu Rzeszowskiego NSZZ "Solidarność". Fot. Archiwum
Rozmowa z WOJCIECHEM BUCZAKIEM, przewodniczącym Zarządu Regionu Rzeszowskiego NSZZ "Solidarność".

- Czy pan wie, jakie jest bezrobocie w naszym województwie i w Polsce? - Aktualnie na Podkarpaciu stopa bezrobocia sięga 15 procent. Średnio w kraju, jest niższa i wynosi ok. 12 procent. W podkarpackich urzędach pracy jest zarejestrowanych prawie 140 tys. bezrobotnych, a w całej Polsce aż 1,9 mln osób. Między 2004 i 2009 rokiem spadała liczba osób bezrobotnych, w 2008 r. stopa bezrobocia już była nawet jednocyfrowa.

- Czy pan wie, że w Polsce kilkanaście procent osób aktywnych zawodowo ma problemy z pracoholizmem? - Niestety, ten rodzaj nałogu jest problemem także dla rodzin samych pracoholików. Dotyka on ludzi, którzy utracili kontrolę nad swoim postępowaniem i naruszyli zdrowe proporcje między czasem poświęconym na pracę i pozostałe sfery życia jak rodzina, odpoczynek, rozrywka… Każdy ma tyle samo czasu – 24 godziny na dobę. Wolny człowiek powinien mieć prawo do mądrego zagospodarowania tych 24 godzin.

- A czy problem pracoholizmu nie wywołał pierwszy przywódca „S”, który mówił, że zbudujemy drugą Japonię. Niektórzy zrozumieli to dosłownie i pracują, a karoshi, czyli śmierć z przepracowania jest objawem, że idziemy we właściwym kierunku. - Bez przesady, pracoholizmu nie wywołał Lech Wałęsa. Zjawisko to występowało też w czasach PRL-u. Ponadto, nie każdy, kto pracuje ponad miarę jest pracoholikiem. Uważam, że pracoholizm jest problemem osobowości. Może w ostatnich latach nieco częściej występuje, ale to raczej na skutek lansowanego konsumpcyjnego stylu życia.

 

- Czy związek zajmuje się tym problemem, bo akurat pracoholicy 12 sierpnia obchodzili swoje święto? - „Solidarność” zajmuje się tym problemem pośrednio. Staramy się egzekwować od pracodawców bezpieczne i higieniczne warunki pracy, w tym przestrzeganie norm czasu pracy. Zachęcamy też pracowników do zachowania równowagi między czasem pracy i odpoczynku.

- Czy to nie paradoks, że znaczna część ludzi nie ma pracy, a równie duża ciągle się przepracowuje? - Niestety jest to jedna z poważniejszych chorób naszej gospodarki. Prawie 2 mln osób, często młodych i dobrze wykształconych, nie może w Polsce znaleźć pracy, a ci co ją mają często pracują od rana do wieczora oraz w niedziele i święta. Nie mają czasu dla rodziny i na regenerację sił. Pracodawcom traktujących pracowników przedmiotowo, nie opłaca się obdzielać pracą większej liczby osób i zwiększać zatrudnienia. Wyraźnie pokazują to również dane GUS, bo w ostatnich latach wydajność pracy rosła wielokrotnie szybciej niż wynagrodzenia za tę pracę.

- Dla jednych praca jest pasją, ale inni muszą pracować więcej, aby utrzymać rodzinę i związać koniec z końcem. - W Polsce wiele osób jest zmuszonych do pracy „na okrągły zegar” przez nieuczciwych pracodawców lub z powodów ekonomicznych w celu utrzymania przy życiu swojej rodziny. Coraz trudniej jest też utrzymać równowagę między pracą a innymi sferami życia. Sztuką jest tak podzielić czas, żeby go wystarczyło na pracę, która zapewni środki na godne utrzymanie rodziny oraz na odpoczynek i wychowanie dzieci. Niestety od 4 lat przybywa bezrobotnych. Nie tylko z powodu ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego, jak tłumaczy to rząd.

- Pracujący płacą za kryzys? - Według GUS od 2008 r., większość firm w Polsce notuje dodatnie wyniki finansowe. Zatem, koszty kryzysu ponieśli u nas głównie pracownicy. Wielu zwolniono pracy, innym ograniczono czas pracy i wynagrodzenia, a innych zmuszono do tzw. samozatrudnienia. Polska jest europejskim rekordzistą w stosowaniu umów na czas określony. A niski poziom płac – ponad 65 proc. pracowników zarabia poniżej średniej krajowej - wpędza nawet pracujących w ubóstwo.

- Jakie są przyczyny pracoholizmu? - Pracoholizm jest przede wszystkim problemem osobowości konkretnego człowieka. Popadaniu w ten nałóg sprzyja też tzw. wyścig szczurów w miejscu pracy. System gospodarczy, który zmusza pracownika do pracy ponad miarę, kosztem zdrowia i rodziny jest niesprawiedliwy oraz niewydolny. Na krzywdzie drugiego człowieka nic pozytywnego nie zbudujemy. W życiu społecznym i osobistym warto też pamiętać o zasadzie: ważniejsze jest być, niż mieć.

 

12 sierpnia obchodzony był dzień pracoholików Pracoholizm jak większość nałogów niszczy osobowość osób, które mu uległy. Częściej w pracoholizm popadają osoby nazbyt ambitne, żądne sukcesu. Dla nich praca po kilkanaście godzin na dobę nie stanowi problemu. Dla pracy mogą poświęcić życie rodzinne i towarzyskie. Urlop, weekend czy święta to dla nich stres, który mija, gdy wracają do pracy.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24