Prawnik z Rzeszowa prezesem PZHL

Dotychczasowy skarbnik związku Dawid Chwałka do czasu nowych wyborów w PZHL będzie kierował tą organizacją. Do roszady doszło, gdy rezygnację złożył Piotr Hałasik, dotychczasowy prezes związku, a zarząd dokonał wyboru nowego sternika ze swojego grona.

Krytykowany za dotychczasowe poczynania Hałasik (przez jego działania liga dwa razy strajkowała) w swoim oświadczeniu napisał m.in.: "Jeśli moja osoba miałaby być powodem utrudnionego funkcjonowania PZHL, rezygnacja z pełnionej funkcji jest najlepszym rozwiązaniem."

Okrojony zarząd pod kierunkiem Chwałki będzie działał do czasu zwołania walnego zjazdu sprawozdawczo-wyborczego. Ten ma się odbyć w maju lub czerwcu, gdyż zmieniony w lutym statut związku musi jeszcze zaakceptować sąd.

- Dymisja wisiała w powietrzu już od kilku tygodni, bo nie było wizji poprawy kondycji finansowej - mówi Dawid Chwałka, który objął stery w PZHL. - Przede mną walka o finanse związku i poprawę wizerunku oraz przygotowanie nowych wyborów.

Chwałka ma 33 lata, wychował się w Nowej Sarzynie, ale po studiach w Toruniu od kilku lat mieszka w Rzeszowie, gdzie prowadzi kancelarię prawną. W hokeju działa od 2009 roku, gdy z ramienia sponsora znalazł się w zarządzie klubu KH Sanok. W maju 2012 został skarbnikiem PZHL.

- Nie zamierzam rezygnować z działalności w hokeju - dodał Chwałka, który w weekend spotkał się w Arłamowie z posłem Ireneuszem Rasiem z sejmowej komisji sportu.

Jednym z kandydatów na nowego prezesa będzie zapewne były znakomity hokeista NHL Mariusz Czerkawski.

- Jeśli ma to być dobrą alternatywą i pomoże to naszej ukochanej dyscyplinie, to absolutnie jestem gotowy, przy czym trzeba to wszystko spokojnie poukładać - przyznał "Mario".