Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premiera w kinie Helios: "Green Zone" - krucjata Matta Damona

Piotr Samolewicz
Matt Damon (z prawej) stoi na czele oddziału poszukującego ukrytych przez reżim Saddama Husajna arsenałów broni masowego rażenia.
Matt Damon (z prawej) stoi na czele oddziału poszukującego ukrytych przez reżim Saddama Husajna arsenałów broni masowego rażenia. UIP
Odtwórca słynnego Bourne'a tym razem wciela się w postać amerykańskiego żołnierza poszukującego broni masowego rażenia w Iraku. "Green Zone" z jego udziałem to w pełni satysfakcjonujący thriller.

Choć film Paula Greengrassa przychodzi do nas po "The Hurt Locker" i "Braciach", to trudno poczuć przesyt tematyką wojenną. Widać, że wojna z terroryzmem inspiruje amerykańskich filmowców do kręcenia solidnych fabuł.

Talia kart

Tym razem mamy do czynienia z pierwszymi rozdziałami okupacji amerykańskiej w Iraku. Matt Damon występuje w roli dowódcy oddziału poszukującego ukrytych przez reżim Saddama Husajna arsenałów broni masowego rażenia. Broni nie znajduje, natomiast wpada na trop irackiego generała. Wysoki funkcjonariusz partii Baas może stać się jedną z najważniejszych kart w pokerze rozgrywanym między sobą przez amerykańskie służby specjalne.

Polityka plus sensacja

Paul Greengrass ma już doświadczenie w kręceniu nowoczesnych thrillerów, co dowiódł "Krucjatą Boure'a", "Ulitimatum..." i "Lotem 93". W "Green Zone" znaleźć można sekwencje pościgów, będące kalkami znanych już z cyklu o Bournie. Ale to nie zarzut.

Najważniejsze że film trzyma w napięciu, czemu służą m.in. utrzymane na granicy percepcji dynamiczne zdjęcia. Istota sukcesu "Green Zone" polega na tym, że reżyser harmonijnie łączy polityczny dramat o rozdźwiękach w ekipie Amerykanów z sensacyjną, rozrywkową częścią fabuły.

Za i przeciw

"Green Zone". Reżyseria Paul Greengrass. USA, Wielka Brytania, 115 min. Kino Helios, Rzeszów

Film Greengrassa podobnie jak "The Hurt Locker" krytykuje amerykański udział w wojnie w Iraku. Pokazuje, że informacje Pentagonu o broni masowego rażenia były wielką lipą. Ale, co ciekawe, Greengrass próbuje wyważyć racje za i przeciw uderzeniu na Irak. Służy temu chociażby rozbudowana postać Irakijczyka pomagającego Mattowi Damonowi z powodu nienawiści do byłego dyktatora Iraku. Także sam Matt Damon jako amerykański twardziel każe wpisać "Green Zone" raczej w główny, nierewizjonistyczny nurt Hollywood.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24