Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Polonii Przemyśl zapowiada sankcje wobec koszykarzy

Tomasz Ryzner
Nie wiadomo, czy poloniści zagrają w Krakowie z Wisłą.
Nie wiadomo, czy poloniści zagrają w Krakowie z Wisłą. Dariusz Delmanowicz
Od środy w przemyskiej Polonii trwa strajk. Koszykarze nie trenowali, reagując w ten sposób na opóźnienie wypłaty. Działacze są oburzeni zachowaniem drużyny.

- Od początku sezonu pojawiają się mniejsze lub większe poślizgi. Premii nie mamy zapłaconych od listopada - mówią nam proszący o zachowanie anonimowości koszykarze Polonii.

Otwarcie na temat wypowiada się Krzysztof Młot, coach "Niedźwiadków".

- Ostatnią pensję dostałem za październik, ale pracuję w szkole, więc mam z czego żyć. Zawodnicy zarabiają tylko na boisku. Strajkiem pachniało wcześniej, ale do czasu udawało mi się odwieść od tego zespół.

Szefowie Polonii twierdzą, że reakcja koszykarzy jest przesadna.

- Termin wypłaty to 20 każdego miesiąca. Czy kilka dni spóźnienia to tak dużo w dzisiejszych czasach. Proszę popytać, jak to wygląda w innych klubach - mówi Adam Lisowiec, prezes Polonii. - U nas etatowi pracownicy potrafią zaczekać parę dni na wypłatę, a zawodnicy, trenujący godzinę-dwie dziennie od razu biorą się za strajk. Jestem tym oburzony.

Play-off blisko

Play-off blisko

Polonia sportowo stoi całkiem dobrze - zajmuje 3 miejsce, ma duże szanse na grę w play-off. W klubie po cichu mówi się o awansie do I ligi.

Prezes uważa, że nie doszłoby do kryzysu, gdyby zawodnicy mieli więcej cywilnej odwagi i rozmawiali z działaczami bezpośrednio, a nie za pomocą mediów. Koszykarze ripostują, że dążyli do spotkania z szefami klubu.

- Nie raz zapraszaliśmy prezesa na spotkanie. Słyszeliśmy wtedy, że łącznikiem między zarządem, a zespołem jest trener. Prezes pojawia się na meczach, ale po nim znika. My też jesteśmy oburzeni sytuacją, w której co miesiąc trzeba się prosić o swoje zarobki - podkreśla jeden z zawodników.

Lisowiec podkreśla, że pieniądze przelewa prywatny sponsor, bez którego ligowe granie w basket może się w Polonii szybko skończyć.

- Dzięki prywatnym pieniądzom stać nas było na wykupienie :"dzikiej karty" w II lidze. Zachowanie zespołu sprawiło, że sponsor rozważa wycofanie się z pomocy klubowi. Możliwe, że wyciągniemy konsekwencje wobec zawodników. A jak trzeba będzie to podziękujemy im i dokończymy ligę juniorami - dodał szef Polonii.

Jak udało nam się właśnie dowiedzieć, w piątek rano drużyna spotka się z działaczami klubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24