Prezes PZHL: to będzie gorący sezon

- Lato w pełni, ale w hokeju to znów gorące chwile. Liga wystartuje z opóźnieniem, ale przygotowaliście dla kibiców niespodziankę...
- 9 września w Sanoku odbędzie się mecz o Superpuchar Polski. Zagrają w nim mistrz kraju Ciarko PBS Bank Sanok i zdobywca Pucharu Polski Comarch Cracovia.

- Dlaczego liga ruszy dopiero 26 września.
- Z różnych powodów, między innymi niespełnieniu przez niektóre drużyny warunków licencyjnych. Lada dzień ogłosimy terminarz, kluby muszą mieć jeszcze czas na pozwolenie organizacji imprez masowych. Jednak Sanok, jako mistrz, zagra swoje mecze awansem z weekendu, w którym będzie nas reprezentował w Pucharze Kontynentalnym.
- Przejdźmy do kadry. Dlaczego z jej prowadzenia zrezygnował wybrany niedawno Rosjanin Siergiej Puszkow?
- Konkretnych przyczyn nie podał. Albo dostał inna propozycję, albo zdecydowały względy ambicjonalne. Może nie chciał być asystentem Jacka Płachty. To jednak Polak był przez dwa lata asystentem Igora Zacharkina i Wiaczesława Bykowa i ma kontynuować ich myśl szkoleniową.

- Ukraina ze względu na sytuację w swoim kraju zrezygnowała z organizacji przyszłorocznych mistrzostw świata zaplecza elity. PZHL był jej głównym konkurentem w walce o organizacje i teraz podobno zostaliście jedyni na placu boju...
- Podobno tak, mamy nawet poparcie wszystkich grających drużyn. O lokalizacji zadecyduje jednak śródroczny kongres międzynarodowej federacji, który odbędzie się w połowie września na Teneryfie. Jedziemy pokazać tam jeszcze raz ofertę Krakowa. Zakasaliśmy rękawy do pracy. Spotkałem się wczoraj się z prezydentem tego miasta Jackiem Majchrowskim i wszystko jest na najlepszej drodze, by w nowej hali na Czyżynach odbyły się te mistrzostwa. Do kwietnia pozostało już niewiele czasu. To będzie gorący sezon.