Rzeszów i 12 ościennych gmin ma stworzyć Rzeszowski Obszar Funkcjonalny po to, by starć się o 300 mln zł z Unii na wspólne inwestycje. W grudniu pod porozumieniem podpisały się: Lubenia, gmina i miasto Łańcut, Czudec, Chmielnik, Rzeszów, a później Czarna. Wójtowie i burmistrzowie Trzebowniska, Tyczyna, Głogowa Mlp., Krasnego, Boguchwały i Świlczy postawili warunek: podpiszą porozumienie, jeśli miasto wycofa się z planów poszerzenia swoich granic.
Musi być zgoda mieszkańców
Ultimatum postawiło też miasto: czekamy do 16 stycznia. Tego dnia samorządowcy ościennych miast i gmin poinformowali nas, że porozumienie podpiszą. Zmianę zdania tłumaczyli tak:
- Rozmawialiśmy na ten temat z wojewodą i w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji. Uzyskaliśmy zapewnienie, że nie zgodzą się na zmianę granic Rzeszowa, jeśli jest sprzeciw gmin i mieszkańców - mówił Wojciech Wdowik, wójt gminy Świlcza. - Przeszkoda, która powstrzymywała nas przed podpisaniem dokumentu, została usunięta. Ze względów formalnych podpiszemy je 21 stycznia.
Z kolei Alfred Maternia, wójt Krasnego, podkreślał wagę wspólnych inwestycji, szans na poprawę jakości życia mieszkańców i na nowe miejsca pracy. Wójtowie uznali, że podpisanie umowy to dla nich zabezpieczenie przed terytorialnym zapędami prezydenta Rzeszowa i da im ochronę do końca trwania porozumienia, czyli do 2020 r.
Prezydent Tadeusz Ferenc: Rzeszów musi być większy
- Wycofać się z poszerzenia? Nie ma mowy. Nigdy się nie poddaję - mówi tymczasem prezydent Tadeusz Ferenc.
Zapytaliśmy, czy rezygnuje z powiększenia miasta o Trzebownisko i Malawę.
- Jestem tu po to, by dbać o rozwój miasta. A miasto to ludzie. Robię to dla mieszkańców - odpowiedział.
Prezydent pokazuje też najnowszy raport, w którym wymienione są miasta atrakcyjne dla biznesu. W grupie tych liczących ponad 300 tys. mieszkańców są m.in. Warszawa, Wrocław, Kraków, Poznań, Lublin, Bydgoszcz. Rzeszów otwiera czołówkę miast do 300 tys.
- Chcę, by dostał się to tej pierwszej grupy - mówi prezydent. - Dlatego sprawa poszerzenia pójdzie dalej swoim torem. Wygłupiłbym się, gdybym chciał wycofania uchwał w tej spawie. Nie przypuszczam też, by wojewoda powiedziała "nie" dla rozwoju Rzeszowa. Polityka państwa też jest taka, by miasta się rozwijały. Inaczej czekałaby nas stagnacja.
Planów poszerzenia nie zmienia brak zgody radnych ościennych gmin i ich mieszkańców?
- Nie było zgody Boguchwały na odłączenie Zwięczycy, nie było zgody Tyczyna na odłączenie Białej i Budziwoja. I co? Są włączone - przypomina prezydent Ferenc.
Wierzy, że samorządowcy przyjdą jutro, by złożyć podpisy pod porozumieniem.
- Oni doskonale wiedzieli, że gdyby ich upór trwał, nie weszliby po prostu do projektu. A kto chciałby się pozbyć tak dużych pieniędzy na inwestycje - pyta retorycznie.
Gminy mają szansę na inwestycje, na które bez wsparcia UE, nie pozwoliłyby sobie, ponieważ niektóre kosztują tyle lub więcej, niż ich roczne budżety.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?