W obecnym sezonie beniaminek z różnych powodów nie znalazł miejsca w Rzeszowie. Spotkania rozgrywa w hali łańcuckiego MOSiR-u. Dyrekcja obiektu "nie zdziera skóry" z naszego klubu, ale marna frekwencja sprawia, że AZS i tak ma po górkę finansowo.
- Po cichu liczyliśmy, że na trybunach zjawiać się będzie około 400 osób, ale nie jest tak dobrze. Do każdego meczu dokładamy - informuje Wilhelm Woźniak, prezes naszego klubu.
Kilka dni temu działacze AZS gościli w rzeszowskim magistracie. Rozmowy okazały się owocne. - Prezydent zapewnił, że w przyszłym sezonie wrócimy do Rzeszowa. Drużyna ma grać w hali IV LO - mówi Dariusz Krępski, media menedżer AZS-u. - Miasto zadba o wyposażenie sali w odpowiedni sprzęt, jak zegary, kosze itd. Jednocześnie siatkarki Developresu przeniosą się do hali na Podpromiu.
AZS liczy nie tylko na powrót nad Wisłok, ale i większe finansowe wsparcie z miasta. W tym roku w ramach dotacji wyniosło ono 57 tysięcy. Nie jest to nawet jedna dziesiąta i tak skromnego, jak na PLKK, budżetu drużyny.
- W tej kwestii także są widoki na lepsze czasy - dodał Krępski.
Pełny tekst w poniedziałkowym Stadionie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"