Prezydent Przemyśla Wojciech Bakun obiecuje pomoc pogorzelcom z kamienicy na ul. Długosza

- Na chwilę obecną mamy informacje o potrzebie mieszkań zastępczych dla trzech rodzin, w tym jednej rodziny wieloosobowej i dwóch lokatorach zajmujących oddzielne lokale. Wszystkim trzem stronom zostaną przedstawione propozycje lokali w których będą mogli spędzić zimę, do czasu jak przeprowadzimy remonty ich dotychczasowych mieszkań - przekazał na Facebooku prezydent Przemyśla.

O sytuacji mieszkańców z Długosza 6 wie już Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, który będzie analizował potrzeby lokatorów kamienicy, w której wybuchł pożar.

- Dodatkowo współpracując ze stowarzyszeniami Wspólnie dla Przemyśla i Łączy nas Przemyśl prowadzona jest akcja zorganizowania najpotrzebniejszych rzeczy, które zostały zniszczone w pożarze, a które nie były ubezpieczone. Staramy się aby uciążliwości dla poszkodowanych osób były jak najmniejsze - dodał Wojciech Bakun.

Pożar wybuchł w nocy ze środy na czwartek. Na miejscu jako pierwsi interweniowali policjanci, którzy zauważyli, że pożar objął ostatnią kondygnację budynku.

- Ze względu na porę nocną i nieświadomość mieszkańców kamienicy o zagrożeniu, policjanci natychmiast, przystąpili do ich budzenia i informowania o pożarze, a także do ewakuacji. Trzech policjantów i policjantka z wydziału wywiadowczo-interwencyjnego weszli do budynku i pomagali mieszkańcom w ewakuacji - przekazała asp. Joanna Golisz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.

Na miejsce skierowano 4 zastępy strażaków z PSP Przemyśl.

- W momencie, gdy na miejsce przyjechali strażacy ogniem objęta była ostatnia kondygnacja klatki schodowej, część poddasza budynku i dachu - powiedział bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

Na zewnątrz wydobywał się gęsty dym. Strażacy ewakuowali z mieszkań 22 osoby. Jedna ze starszych kobiet trafiła pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego - transport do szpitala nie był konieczny.

Strażacy gasili pożar z wnętrza kamienicy, jaki i z drabiny mechanicznej.

Podczas akcji niegroźnych poparzeń ręki 1 i 2 stopnia doznał strażak z PSP - trafił na SOR przemyskiego szpitala - na szczęście obrażenia nie okazały się poważne i nie było potrzeby hospitalizacji. Na miejsce zadysponowano druhów z OSP Bolestraszyce i OSP Ujkowice.

Do zziębniętych mieszkańców kamienicy podstawiono busa prywatnej firmy Eurobus. Akcja gaśnicza zakończyła się po kilku godzinach i ludzie wrócili do mieszkań.