Problemy z dachem w rzeszowskiej szkole. Część zajęć odbywa się zdalnie

O problemie społeczności szkoły przy ul. Rubinowej pisaliśmy jako pierwsi 3 tygodnie temu. Chodzi o uszkodzony jeszcze podczas czerwcowego gradobicia dach, który zaczął przeciekać. Sale dotknęła wilgoć, a w przejściu na salę gimnastyczną zaczął odpadać sufit, co stworzyło realne niebezpieczeństwo dla uczniów.

- Usuwamy ewentualne usterki, starając się utrzymać podłogę suchą. Podkładamy ścierki i wiadra w miejscach, gdzie występują przecieki, aż do czasu naprawy – mówił w grudniu dyrektor placówki Tomasz Noworól.

Urząd Miasta długo milczał w tej sprawie. Odpowiedzi z biura prasowego otrzymaliśmy dopiero w środę 3 stycznia.

- 28 grudnia wybrana została firma, której zadaniem jest m.in. remont dachu. Koszt tego zadania to prawie 1,5 mln zł – czytamy w mejlu od Artura Gernanda z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka.

- Dach jest zabezpieczony przed przeciekaniem. W pomieszczeniach skute zostały zawilgocone tynki, pracują osuszacze, zdemontowane zostały podwieszane sufity – zapewnia Ratusz.

Od pracowników szkoły słyszymy, że dach jest obecnie zabezpieczony folią, którą wykonawca przyłożył kratownicami. - Pomimo tych zabezpieczeń woda przecieka bokami i spływa foliami. Zamokły też ściany frontowe. Te klasy – nr 1, 3, 4, 5 i 6 - są wyłączone z użytkowania, a to w zasadzie połowa naszych sal. Pojawił się też grzyb od wilgoci – mówi nam sekretarz szkoły Jerzy Ponulak.

Dyrekcja szkoły i Rada Rodziców zadecydowały o czasowym wprowadzeniu rotacyjnych zajęć dla części uczniów.

- Korzystają z nich uczniowie klas 4-7. Klasy 1-3 i 8 zajęcia mają w formie tradycyjnej, w szkole. Na czym polegają zajęcia rotacyjne? W szkole przy ul. Rubinowej są po dwie klasy każdego rocznika – klasy „a” i „b”. I przykładowo jednego tygodnia z zajęć w formie tradycyjnej – w szkole korzystają uczniowie klas 4a, 5a, 6a i 7a, natomiast z zajęć zdalnych korzystają wtedy uczniowie klas 4b, 5b, 6b, 7b. Po tygodniu następuje zmiana. Taki sposób nauki, zaakceptowany przez Radę Rodziców, będzie obowiązywał do ferii – tłumaczy Artur Gernand.

- Zgłaszaliśmy ten problem z dachem już w czerwcu ubiegłego roku – mówi sekretarz Szkoły Podstawowej nr 6. Dlaczego zatem remont dachu nie został przeprowadzony w ubiegłym roku, skoro problem zaistniał już w czerwcu?

- Niestety procedury związane z udzielaniem zamówień publicznych są obwarowane przepisami, co przekłada się na terminy – odpowiada Ratusz.