Nie bez komplikacji przebiega przebudowa dawnego schroniska „Chatki Puchatka” na Połoninie Wetlińskiej. Dyrekcja Bieszczadzkiego Parku Narodowego wini wykonawcę. Twierdzi, że ten nie ma dobrej organizacji czasu pracy.
- W tej chwili kończone jest tzw. belkowanie pod pokrycie dachowe i budowa tarasu. Niestety, są opóźnienia. Wynikają trochę z pogody, a trochę z kiepskiej organizacji pracy u naszego wykonawcy – mówi Stanisław Kucharzyk, zastępca dyrektora Bieszczadzkiego Parku Narodowego. - Na razie nie umiem powiedzieć czy październikowy termin oddania budynku jest zagrożony. Na pewno sporo brakuje do zakończenia prac. Do końca października wszystko miało być oddane pod klucz. Tymczasem brakuje m.in.: wyposażenia wewnętrznego, wszelkich instalacji. Z tego, co wiem, nadal nie ma wody, oczyszczalni, pokrycia dachowego. Tam jest jeszcze sporo pracy – dodaje.
Wykonawca nie zgadza się z tą ocena i podaje argumenty na swoją obronę:
- To są Bieszczady. Warunki są zmienne. Przykładowo teraz przez trzy dni leje. W poprzednich tygodniach i miesiącach też nie było lepiej. Kiedy tak się dzieje, to nie ma możliwości wjechania czy wejścia na górę ze sprzętem budowlanym – mówi Paweł Piotrowski, główny wykonawca budowy. – Oczywiście, że są opóźnienia, ale spowodowane przez warunki atmosferyczne, które dezorganizują pracę. Dam przykład. W tym roku mieliśmy wejść na teren budowy na początku kwietnia. Tymczasem jeszcze 28 kwietnia musiałem odśnieżać szlak, żeby czymkolwiek można było tam wjechać. Nie lepiej jest w sezonie wiosenno - letnim. Trzydzieści procent czasu, który możemy poświęcić na pracę, zabierają nam opady deszczu. Straciliśmy przez to trzy miesiące. Gdyby nie warunki atmosferyczne, wszystko byłoby o czasie – dodaje.
Podczas prac, na co wskazał wykonawca, pojawił się również inny problem – niesforni turyści.
- Pomimo zmiany przebiegu szlaków, które omijają okolice budowy, turyści tam bardzo często zaglądają ignorując znaki ostrzegawcze i informacyjne. Wchodzą na plac budowy, niektórzy spędzają tam noc. Zniszczyli też ogrodzenie, które wymagało naprawy. Takie nieodpowiedzialne zachowanie zagraża zarówno im jak i osobom pracującym na budowie - mówi.
- „Chatka Puchatka” została wybudowana przez wojsko i służyła jako punkt obserwacyjny. W 1956 roku budynek został przejęty przez PTTK Rzeszów. Od roku 1967 do 2015 pełnił funkcję całorocznego schroniska. Po przejęciu przez Bieszczadzki Park Narodowy zmieniono jego status na Schron Turystyczny BPN. Pierwszym dzierżawcą schroniska był legendarny Lutek Pińczuk. Natomiast nazwa wzięła się od wypowiedzi słynnego polskiego żeglarza Leonida Teligi: „czuje się na swojej łajbie zagubionej na bezmiarze oceanu, jak ta samotna Chatka Puchatka na Połoninie Wetlińskiej”.
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco