Przed Developresem Sky-Res Rzeszów 10 tygodni przygotowań

- Zadałem dziewczynom lekkie ćwiczenia, trochę pobiegały i porozciągały ścięgna. To było takie lekkie wprowadzenie do coraz cięższych treningów - mówi Stanisław Pieczonka, II trener Developresu, który prowadził te zajęcia. Pierwszy trener Mariusz Wiktorowicz przyglądał się głównie nowym siatkarkom.

Drużyna stawiła się niemal w komplecie - 14 siatkarek. Były nowe: Joanna Kapturska, Ana Otasević, Ewelina Janicka, Aleksandra Wańczyk, Agata Skiba i bułgarska przyjmująca Wesela Bonczewa, dla której była to pierwsza wizyta w Rzeszowie. - Nie miałam okazji zobaczyć całego miasta, ale coś widziałam i podoba mi się tutaj - powiedziała Bułgarka.

Z zespołem trenowała również lecząca kontuzję Katarzyna Warzocha, która przechodzi rehabilitację operowanego barku. Śladu po kontuzji nie widać już zaś u Magdy Jagodzińskiej, która może trenować na pełnych obrotach.

Na pierwszych treningach zabrakło Chorwatki Nikoliny Jelić, a także libero Lucyny Borek, które wypełniają obowiązki reprezentantek swoich krajów.

Dziś rano siatkarki wyjadą do Katowic, gdzie przejdą szczegółowe badania. - Badania pokażą ,w jakiej dziewczyny są formie i nad czym muszą pracować. Dla nas są to bardzo cenne informacje - mówi Wiktorowicz.

W czwartek rzeszowianki potrenują w hali na Podpromiu, a w piątek na siłowni. - Pierwszy tydzień będzie rozruchowy, ale potem czeka nas pracowity miesiąc. Intensywniej trenować będziemy na obozie w Tryńczy, na który wyjedziemy 17 sierpnia. Dziesięć dni poświęcimy na przygotowanie motoryczne i atletyczne. Będą też treningi z piłkami. Zespół będzie miał okazję dobrze się poznać. To ważne, bo do drużyny po sezonie dołączyło kilka nowych zawodniczek - dodał Wiktorowicz.