Przejście graniczne Budomierz stoi, a Ukraina buduje drogę

Polsko-ukraińskie przejście graniczne Budomierz-Hruszew w pow. lubaczowskim jest szczególnie ważne dla tego powiatu i sąsiednich terenów. O planach jego budowy mówiło się od ponad 20 lat.

Po polskiej stronie wszystko jest już gotowe. Prace budowlane trwały od końca 2010 r. Po naszej stronie granicy znajdują się wszystkie pomieszczenia przeznaczone do odpraw podróżnych i pojazdów. Zarówno dla polskich, jak i dla ukraińskich służb.
- Będzie to przejście wielkością porównywalne do działającego już polsko-ukraińskiego przejścia w Krościenku – mówi mjr Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.

Całość inwestycji, czyli wykonanie samego przejścia oraz budowa 2 km nowych i gruntowna przebudowa 11 km istniejących dróg kosztowały 144 mln zł. Na przejściu Budomierz-Hruszew będą obsługiwane pojazdy o ładowności do 3,5 tony. Szacunkowo ma ich być ok. 3 tys. na dobę, do tego 8 tys. podróżnych.
Problemem był mały, a właściwie żaden postęp robót po stronie ukraińskiej. A tam do wykonania była tylko 3 km droga dojazdowa z Niemirowa do Budomierza. Dodatkowo miał być wykonany remont 19 km istniejącej drogi.

- Prace budowlane po ukraińskiej stronie zostały już rozpoczęte. Nie jest nam znany termin ich zakończenia. Po polskiej stronie trwają prace odbiorcze budynku – informuje Elwira Musiałowicz-Czech z biura prasowego Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że są szanse, że prace zostaną ukończone na przełomie obecnego i nowego roku. Niedługo potem przejście zaczęłoby funkcjonować.

Na etapie przygotowawczym jest natomiast sprawa budowy polsko-ukraińskiego przejścia granicznego Malhowice – Niżankowice, k. Przemyśla. Obecnie gmina wiejska Przemyśl przygotowuje plan zagospodarowania przestrzennego. Po jego uchwaleniu, przez radnych gminnych, możliwe będzie rozpoczęcie prac projektowych.