Przemyscy radni zliberalizowali uchwałę alkoholową

Obiekty chronione to m.in. kościoły, szkoły, przedszkola.

- Ta uchwała to krok w stronę normalności. Wszędzie w miastach i gminach naokoło Przemyśla podobne uchwały określają tę odległość na 50, a nawet na 25 metrów - mówi jeden z radnych.

Projekt uchwały w tej sprawie zgłosiło czterech radnych. Leszek Oleszek, Jacek Dygut i Tomasz Kulawik z klubu "Nasz Przemyśl" oraz radny niezależny Witold Wiśniewski.

Obowiązująca do tej pory w Przemyślu uchwała różnicowała wymagane odległości w zależności od obiektu. Dla tych już działających było to 70 metrów, dla nowych sto.

- Chcieliśmy zrównać odległości i umożliwić wszystkim zainteresowanym podmiotom uzyskanie koncesji na równych zasadach. Mamy też na uwadze poszerzanie miasta o kolejne tereny, a także ekspansję wielkokubaturowych obiektów handlowych, w których planowane są restauracje, bary a także punkty sprzedaży napojów alkoholowych - twierdzą radni wnioskodawcy.

Ten projekt nie spodobał się radnym PiS i Samorządnego Przemyśla, którzy skrytykowali zmniejszenie limitu odległości. Jednak ostatecznie 13 na 21 radnych było za wprowadzeniem uchwały.

Nie rozpatrywano natomiast drugiej uchwały określającej ilość możliwych punktów sprzedaży i podawania napojów alkoholowych. Ilości te są limitowane. Obecnie w Przemyślu może być 95 punktów, w których alkohol jest sprzedawany i 120, w których prowadzona jest działalność gastronomiczna. Cześć radnych proponowała, aby tę pierwszą liczbę zmienić na 100. Pojawił się też projekt, aby sprzedawać można było w 120 punktach. Na razie nie były one rozpatrywane. Sprawa ma być omawiana na kolejnej sesji.