Przemyśl: Nie likwidujcie handlu na chodnikach!

W ub. tygodniu przemyscy radni, głosami klubów PO i Regia Civitas, zabronili handlu w innych miejscach, niż wyznaczone przez Radę Miejską lub prezydenta.

Sprzedawców wzburzył zwłaszcza zakaz handlu na chodnikach przy ul. Sportowej. Są tutaj zielony rynek, hala targowa i bazar. Kilkadziesiąt stoisk znajduje się na chodnikach. Władze miejskie twierdzą, że chcą uporządkować handel w mieście.

Dzień po podjęciu tej uchwały kupcy zawiesili na swoich stoiskach transparenty z hasłami protestacyjnymi. W czwartek 30 osób pikietowało Urząd Miejski. W poniedziałek wieczorem, podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej, protestowało prawie sto osób.

Według kupców, ktoś chce ich kosztem załatwić czyjeś interesy.

- Jeżeli nie zmienimy tej uchwały, to 300 osób straci pracę. W Przemyślu i powiecie bezrobocie należy do najwyższych w kraju - mówi jeden z handlujących.

Rozpoczęli akcję zbierania podpisów pod obywatelskim projektem zmieniającym uchwalę podjętą przez radnych. Mają już 500 podpisów.

- Ludzie chętnie się podpisują. Sporo osób u nas kupuje i nie stać ich na drogie sklepy - twierdzi sprzedawczyni ubrań.

- Jeżeli zostanie zgłoszony, to byłby to pierwszy obywatelski projekt uchwały w naszym mieście - mówi Witold Wołczyk z Kancelarii Prezydenta Przemyśla.

Ramka
Na początku 2009 r. Nowiny rozpoczęły akcję przekonującą samorządy do zmniejszania wymaganych ilości podpisów potrzebnych do zgłoszenia obywatelskiego projektu uchwały. Wtedy koniecznych było ich tysiąc, po naszej akcji radni zmniejszyli tę liczbę do trzystu.