Pierwsze zatrzymania w sprawie nastąpiły w czerwcu br. Później lawinowo przybywało podejrzanych o wyłudzanie zasiłków chorobowych z ZUS. "Lewe" zaświadczenia zanosili tam m.in. urzędnicy i osoby prowadzące działalność gospodarczą. Dla tych ostatnich było to bardzo opłacalne. Dysponując zwolnieniem, np. na miesiąc, nie płaciły obowiązkowej składki ubezpieczeniowej do ZUS, a dodatkowo otrzymywały stamtąd zasiłek chorobowy.
W oszustwach pomagała pielęgniarka oraz co najmniej 4 lekarzy. Ci ostatni, w prywatnych gabinetach, za łapówki (100 do 300 zł) bez styczności z rzekomym pacjentem wystawiali zwolnienia. Lekarzom postawiono zarzut poświadczenia nieprawy w dokumentach oraz przyjmowania łapówek. Mają zakaz prowadzenia prywatnej praktyki.
- 60 przyznało się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze - mówi prokurator Damian Mirecki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. Grozi im do 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz grzywna. Muszą zwrócić wyłudzone zasiłki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?