Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemyślanka: codziennie mam głośną imprezę za oknami

Norbert Ziętal
- Z okien mojego mieszkania widzę tylko piwny ogródek – żali się Dorota Dańczak.
- Z okien mojego mieszkania widzę tylko piwny ogródek – żali się Dorota Dańczak. Norbert Ziętal
Tuż pod oknami mieszkania Doroty Dańczak znajduje się popularny wśród młodzieży pub. - Nasze życie to koszmar. W nocy dzieci nie mogą spać, bo nieustannie jest hałas - opowiada.

Pub przy ul. Grodzkiej powstał kilka lat temu. Szybko stał się popularny, zwłaszcza wśród młodzieży. Szczególnie latem jest tam sporo osób.

- Otwieram okno i nie widzę nic innego poza ogródkiem piwnym, parasolkami i piwem - pani Dorota prezentuje, jaki ma widok ze swojego mieszkania na pierwszym piętrze.

- Jednak najgorszy jest ten hałas w nocy. Śmiechy, piski, wrzaski. To jest już nie do zniesienia. Zwłaszcza dla dzieci. O spaniu nie ma mowy - mówi przemyślanka.

Ma trójkę dzieci w wieku 6 do 14 lat. Dwoje z nich jest niepełnosprawnych. W najgorszej sytuacji jest najstarszy z rodzeństwa Miłosz.

- Jest po operacji neurochirurgicznej. Na oczy miał kolejne dwie operacje. Całymi dniami chodzi po domu i trzyma się za głowę. Cały czas jest na lekach uspokajających. Nie może spać, wręcz boi się tego hałasu - opowiada pani Dorota. Twierdzi, że najgorzej jest od godz. 20 do 4 nad ranem.

Właściciel pubu: niech sąd rozstrzygnie

Zakłócanie ciszy w Rynku i jego okolicach to większy problem w Przemyślu. Jest tutaj sporo ogródków piwnych, w których latem kwitnie nocne życie. Na hałas narzekają mieszkańcy okolicznych kamienic. M.in. z tego powodu z Rynku wyprowadzono część imprez lub prowadzono je tylko do godz. 22.

W tym lokalu wielokrotnie na interwencje przyjeżdżała policja i straż miejska.

- Sprawa jest nam znana. Zastępca prezydenta Dariusz Iwaneczko zlecił straży miejskiej częstsze kontrole tego pubu pod kątem pod kątem przestrzegania zasad i warunków korzystania z zezwolenia na sprzedaż alkoholu - mówi Witold Wołczyk z Kancelarii Prezydenta Przemyśla.

Sprawa zakłócania ciszy nocnej, z zawiadomienia policji, będzie niebawem rozpatrywana przez przemyski sąd.

- Znam zarzuty wobec mojego pubu. Jednak z uwagi na to, że sprawa będzie rozpatrywana przez sąd, do czasu wyroku chcę się wstrzymać z komentowaniem. Niech sąd arbitralnie rozstrzygnie, czy jest zakłócana cisza - mówi Krystian Rachwał, właściciel pubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24