MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przemyślanka: dałam się wrobić w fotel - cud

Norbert Ziętal
- Taki fotel w sklepie kosztuje ok. tysiąca złotych. Ja zapłacę siedem razy więcej. Dałam się nabrać – przyznaje pani Agnieszka.
- Taki fotel w sklepie kosztuje ok. tysiąca złotych. Ja zapłacę siedem razy więcej. Dałam się nabrać – przyznaje pani Agnieszka. Norbert Ziętal
To była "prawdziwa" okazja. Fotel z masażem w promocyjnej cenie. Do tego w prezencie komplet noży i garnków. Dopiero w domu przemyślanka zorientowała się, że przepłaciła co najmniej trzykrotnie.

Hity "okazyjnej" sprzedaży (według skarg do rzecznika)

Hity "okazyjnej" sprzedaży (według skarg do rzecznika)

Komplety pościeli, w tym o leczniczych właściwościach. Garnki ze stali nierdzewnej. Okna plastikowe - oferta podobna do oferowanych niegdyś drzwi. Czujniki gazu.

Pani Agnieszka wybrała się na wycieczkę autokarową. Atrakcyjny program. Sanktuarium w Łagiewnikach, zwiedzanie Krakowa. Tylko za 19 złotych. Do tego obiad za jedyne 5 złotych.

- Ledwo wyjechaliśmy za Przemyśl, a już zaczęli zachęcać do kupna super fotela do masażu kręgosłupa - opowiada pani Agnieszka.

Cena 3900 zł. Drogo, ale dawali w prezencie komplet kilkunastu noży i eleganckie garnki. Przekonywali, że same sztućce są warte prawie tysiąc złotych.

- Fotel mnie interesował, ale nie miałam za co go kupić. Okazało się, że żaden problem, bo oni mogą załatwić raty. Wystarczyło tylko podać dane z dowodu osobistego - opowiada pani Agnieszka.

Po dwóch tygodniach otrzymała list z banku. Były to druki do spłaty rat. Przeliczyła i wyszło, że łącznie zapłaci prawie 7 tys. złotych. Próbowała interweniować w firmie sprzedającej fotel i banku. Ale usłyszała "przecież podpisała pani umowę".

Rzecznik praw konsumenta: mamy coraz więcej skarg

- Mam coraz więcej skarg od osób poszkodowanych przez firmy oferujące sprzedaż towarów po rzekomo atrakcyjnych cenach. Okazuje się, że ten sam towar w sklepie jest trzykrotnie tańszy - mówi Krzysztof Drabik, miejski rzecznik praw konsumenta w Przemyślu.

Drabik twierdzi, że firmy mają tak przemyśle metody "sprzedaży, że trudno oprzeć się zakupowi.

- Stosują psychologiczne triki. Jednak nawet, jak podpisaliśmy umowę, to mamy 10 dni na odstąpienie od niej, bez jakichkolwiek warunków. Dlatego najlepiej, zaraz po takim zakupie spytać kogoś znajomego, czy dobrze zrobiliśmy. Będziemy mieli czas na rezygnację - radzi rzecznik.

Według niego lato sprzyja tego typu firmom. Oferują prezentacje z prezentami lub tanie wycieczki. Ostatnio hitem są pielgrzymki.

od 16 lat
Wideo

Ceny warzyw i owoców w maju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24