Początek meczu należał zdecydowanie do Cracovii, która tym razem nie czekała na przeciwnika, tylko rzuciła się do ataków. Zwieńczeniem przewagi był gol Leszka Laszkiewicza, który wjechał w korytarz międzybulikowy i w swoim starym stylu huknął nie do obrony.
Kilka razy sanoczan ratował Odrobny, raz poprzeczka po strzale Partika Valcaka.
Goście próbowali się odgryzać, ale nie mieli tyle szczęścia, co we wtorek, o czym przekonał się szczególnie Krzysztof Zapała. Lepiej spisywał się też Rafał Radziszewski, szczególne brawa otrzymał broniąc uderzeń Martina Bellusa i Pavela Mojzisa.
Odcięli zasilanie
W II tercji Cracovia na lodzie nie istniała, jakby zawodnikom odcięli zasilanie. Przez 19 minut...
Sanoczanie w tym czasie ostrzeliwali bramkę Cracovii, strzelili dwa gole (dobitka Marcina Kolusza i uderzenie z ostrego kąta Dariusza Gruszki), a mogli drugie tyle.
Na minutę przed końcem tej odsłony Odrobny w swoim stylu wyjechał za bramkę, przewrócił się i stracił krążek; Patrik Valcak skierował go do pustej bramki.
Po chwili skiksował Martin Dudas, że aż złamał kij przy uderzeniu. Lot krążka zmienił jednak Josef Fojtik i "guma" wpadła pod poprzeczkę bramki rozkojarzonego "Wiedźmina", który chyba patrzył dokąd leci kij Dudasa. Dwa gole kuriozum dały drugie życie krakowianom!
- Ten mecz przegraliśmy w II tercji, gdy mieliśmy przewagę na lodzie, a zamiast sami strzelić gola na 3-1 praktycznie sami sobie strzeliliśmy gola na 2-2. Musieliśmy gonić wynik, ale później dostaliśmy frajerską bramkę na 5-4 i nie było czasu gonić - mówił Paweł Dronia, obrońca Ciarko PBS.
Wajda stracił dwa zęby
Wajda stracił dwa zęby
Na początku spotkania Patryk Wajda dostał krążkiem w twarz.
- Mam wybite dwa zęby i rozciętą wargę. Dobrze, że szczęka nie jest ruszona - mówił po powrocie ze szpitala.
W drugiej formacji obronnej zastąpił go Bartłomiej Pociecha.
- Jest nadzieja, że zagra w sobotę - stwierdził prezes Piotr Krysiak.
Pokazali charakter
Gdy na początku III odsłony Fojtik po raz drugi w tym meczu znalazł sposób na Odrobnego. Wydawało się, że jest po meczu.
Jednak najpierw w zamiesaniu krążek przy błędzie "Radzika" skierował do bramki Zapała, a później po kapitalnej akcji Petra Bartosa do pustej braki trafił Josef Vitek.
- Pokazaliśmy charakter, wyrównaliśmy, ale później popełniliśmy wielki błąd, bo takich górnych krążków nie wolno szturchać kijem, trzeba je zjeść - złościł się Marcin Ćwikła.
Sebastian Kowalówka huknął z powietrza nie do obrony.
W końcówce sanoczanie grali w przewadze i już do boksu miał zjeżdżać Odrobny, gdy sędziowie orzekli karę Zapały.
- Dostał niesłuszną karę. Tak jakby sędzia chciał naprawić "Pasom" swój wcześniejszy błąd - dodawał Ćwikła.
- Pracę sędziów wy możecie komentować. Ja dostanę za to tysiąc złotych kary - dodał Rudolf Rohacek, trener Cracovii.
Teraz rywalizacja przenosi się do Sanoka. Mecze nr 4 i 5 w sobotę i niedzielę. Na razie górą jest wicemistrz Polski.
- Jeszcze tu wrócimy - mówił Piotr Krysiak, prezes Ciarko PBS Banku.
ComArch Cracovia - Ciarko PBS Bank Sanok 5-4 (1-0, 2-2, 2-2)
W rywalizacji play-off (do czterech zwycięstw): 2:1
1-0 L. Laszkiewicz - Słaboń (4:29), 1-1 Kolusz - Vozdecky - Mojzis (24:52, 5/4) 1-2 Gruszka - Pociecha - Kotaska (30:19), 2-2 Valcak - S. Kowalówka (39:00), 3-2 Fojtik - Dudas - Dvorak (39:31), 4-2 Fojtik - Valcak - Witowski (42:43), 4-3 Zapała - Mojzis - Kolusz (45:39, 5/4), 4-4 Vitek - Bartos (49:19) 5-4 S. Kowalówka - L. Laszkiewicz - Słaboń (57:18)
CRACOVIA: Radziszewski - Kłys, Besch; Dudas (2), Witowski; A. Kowalówka, Noworyta- L. Laszkiewicz, Słaboń (2), S. Kowalówka; Dvorak, Valcak (2), Fojtik; M. Piotrowski, Rutkowski (2), Chmielewski (2). Trener Rudolf ROHACEK.
CIARKO PBS: Odrobny - Mojzis (2), Dronia; Kotaska, Wajda; Kubat, Rąpała oraz Pociecha- Vozdecky, Zapała (4), Kolusz; Strzyżowski, Bartos, Vitek; Gruszka, Dziubiński (4), Malasiński; Mery, Milan, Bellus. Trener Stefan MIKES.
SĘDZIOWALI Tomasz Radzik (Nowy Sącz) i Zbigniew Wolas (Oświęcim). KARY: 10 - 10 minut. WIDZÓW 1700.
Powiedzieli po meczu
Marcin Ćwikła (II trener Ciarko PBS)
Bardzo emocjonujący mecz dla kibiców i drużyny. Na takie spotkania czeka się cały sezon. Cracovia była o ten jeden gol lepsza. Zachowanie Odrobnego? Przemyślimy to na spokojnie, nie chcę komentować.
Rudolf Rohacek (trener Cracovii)
Do stanu 4-2 byliśmy zdecydowanie lepsi. Potem Sanok pokazał moc, my graliśmy nieskutecznie. Wiedzieliśmy, że przyjdą okazje i bramki. Przy stanie 4-4 mieliśmy trudne chwile, ale wtedy pomogli nam kibice. Dzięki nim wygraliśmy. Bardzo się cieszymy, ale to jeszcze nie koniec rywalizacji. Sędziowanie? Jeszcze nigdy nie widziałem, żeby drużyna dostała dwa time-outyw meczu.
Marcin Kolusz (napastnik Ciarko PBS)
Głowy na pewno nie spuszczamy. Wygrany mecz, który chyba kontrolowaliśmy, przegraliśmy w minutę. Dostaliśmy gole po ind błędach. Musimy dojrzeć do tego, że jest play-off, tu każda porażka ma duże znaczenie. W pewnych momentach musimy pokazać jaja.
Sebastian Kowalówka (napastnik Cracovii)
Przy tym golu miałem dużo szczęścia, z loba strzeliłem, jak w golfa. W drugiej tercji niepotrzebnie się cofnęliśmy, ale udało się nam w końcówce strzelić dwa gole. Trzeba się dziś pocieszyć, ale szybko zapomnieć i już myśleć o sobocie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?