Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemysław Pałkus w Resovii

Luci, ley
Przemysław Pałkus ostatnie dwa sezony spędził w Stali Stalowa Wola.
Przemysław Pałkus ostatnie dwa sezony spędził w Stali Stalowa Wola. DARIUSZ DANEK
Spora grupa zawodników pojechała z Resovią na obóz do Pustyni. Trener Tomasz Tułacz zabrał ze sobą 26 piłkarzy.

Do tej ekipy lada dzień może dołączyć Michał Bogacz, który jednak musi przejść jeszcze kilka badań.

Najbardziej znanym piłkarzem, który prawdopodobnie wzmocni zespół Resovii jest napastnik Przemysław Pałkus, który w dwóch ostatnich sezonach reprezentował Stal Stalowa Wola.

Sporo młodych

- Jesteśmy z tym zawodnikiem już dogadani, ale formalnie podpisu jeszcze nie złożył - mówi Ferdynand Kanas, osoba odpowiedzialna za transfery w Resovii.

Pałkus to jeden z wielu piłkarzy, którzy pojechali z Resovią do Pustyni. Trenuje tam także grupa młodych zawodników, w tym Mariusz Wiktor z Błękitnych Ropczyce, Waldemar Złotek i Jakub Baran z Wisłoka Wiśniowa, Paweł Adamczyk ze Stali Nowa Dęba.

- Znamy stanowisko klubów, których są oni zawodnikami - mówi Kanas. - Znamy również ceny, za wypożyczenie i transfer definitywny. Jeśli trener Tułacz ich zaakceptuje to prawdopodobnie zostaną naszymi piłkarzami.

Rzeszowianie są również mocno zainteresowani trójką piłkarzy Stali Mielec - Oskarem Frycem, Łukaszem Korabem oraz Damianem Jędryką. Dwóch pierwszych jest z Resovią w Pustyni.

- Co chodzi o Jędrykę, to zgłosiliśmy chęć przyjęcia go do zespołu, czekamy na odpowiedź - mówi Kanas. - Piłkarz ten ma swojego menadżera i pewnie bardziej z nim trzeba rozmawiać niż z samym klubem.

Samowola Fryca i Koraba

Tymczasem w Stali Mielec zawrzało na wieść, że Fryc i Korab pojechali na obóz z Resovią i nie zjawili się na treningu swojej drużyny. Oficjalnie nikt nie chciał tego komentować. Udało nam się jedynie dowiedzieć, że wzorem Stali Rzeszów, w Mielcu zastanawiają się nad ukaraniem piłkarzy. W trudnej sytuacji jest trener Resovii Tomasz Tułacz, który mieszka w Mielcu i jest częstym gościem w Stali.

- Bardzo mi zależy na tym, żeby tą sprawę rozwiązać zgodnie z przepisami - powiedział Tułacz. - Mieleckim działaczom nie spodobało się, że o przejściu Koraba i Fryca do Resovii informowały wszystkie media od dwóch tygodni, a do klubu nie wpłynęły żadne dokumenty. O udziale swoich piłkarzy w zgrupowaniu innej drużyny dowiedzieli się przez przypadek. Stali za obydwu piłkarzy należy się ekwiwalent i dopóki sprawy formalne nie zostaną zakończone piłkarze ci nie mogą grać w Resovii.

Zajmujący się transferami w rzeszowskim klubie Ferdynand Kanas uważa, że wszystko jest w porządku. - Piłkarze zgłosili akces do naszego klubu i dlatego są na obozie. Czy będą grali w Resovii? Nie wiem. Oni do końca nie są zdecydowani, co będą robić - powiedział Kanas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24