Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez Przemyśl przechodzi druga fala uchodźców, o wiele większa niż pierwsza

Piotr Samolewicz
Piotr Samolewicz
- Przez Przemyśl przechodzi druga fala uchodźców, o wiele większa niż pierwsza - poinformował prezydent miasta Wojciech Bakun na niedzielnej konferencji prasowej. Prezydent Bakun wystąpił razem z przybyłym do Przemyśla sekretarzem generalnym Krajowej Federacji Francuskiej Straży Pożarnej Jean-Paul Boslandem oraz z Jerome Gironem, koordynatorem Organizacji pozarządowych Francuskiej Straży Pożarnej i Waldemarem Pawlakiem, prezesem Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP.

Fala uchodźców rośnie z dnia nadzień. Na początku wynosiła 3-5 tys. osób przekraczających granicę w Medyce.

- Ostatniej nocy w sobotę o godz. 23.30 otrzymaliśmy informację, że obsługa przejścia granicznego w Medyce mówi o odprawie rzędu tysiąca osób na godzinę i że w ciągu nocy będziemy mieć 10 tys. osób, głównie matki z dziećmi - poinformował W. Bakun.

60-tysięczne miasto nie jest w stanie pomieścić takiej ludzkiej fali, dlatego musi ją bezpośrednio kierować do innych miast.

- Wczoraj z Medyki autobusy odbierały uchodźców z Medyki i przewoziły do pociągów. Myśmy nie pytali tych osób, gdzie chcą jechać. Mówiliśmy im tylko, że będą obsłużone w Katowicach, Kielcach, Krakowie, nawet w Gdańsku. Najważniejszym naszym zadaniem w dniu wczorajszy było sprawne usuwanie tysięcy osób napływających na granicę i tak naprawdę ratowanie im życia – mówił prezydent Przemyśla.

O ile w pierwszym tygodniu kryzysu 95 proc. uchodźców wiedziało, u kogo w Polsce się zatrzyma, tak teraz większość ich tego nie wie.

- Muszą one zostać zagospodarowane przez Polskę i inne kraje Europy - dodał gospodarz Przemyśla.

Sekretarz generalny Krajowej Federacji Francuskiej Straży Pożarnej Jean-Paul Boslandem poinformował, że strażacy ochotnicy z Francji założą w Przemyślu punkt medyczny dla uchodźców.

Francuska delegacja przyjechała do Przemyśla w sobotę 5 marca rozpoznać potrzeby polskich służb. Jean-Paul Bosland powiedział w niedzielę, że w całej Francji strażacy zgłaszają chęć niesienia pomocy uchodźcom. Francuscy ochotnicy będą przede wszystkim nieść pomoc medyczną, bo jak podkreślił Jean-Paul Bosland w przeciwieństwie do innych europejskich straży ochotniczych specjalizują się oni w ratownictwie medycznym, jest to „francuska specyfika”.

- Oddajemy się do dyspozycji polskiej strony z pełnymi naszymi kompetencjami. Blisko 90 proc. działań strażaków we Francji skupia się na udzielaniu pomocy medycznej ludziom. Mamy w swoich szeregach lekarzy, ratowników, pielęgniarki, farmaceutów - mówił w Przemyślu Jean-Paul Bosland.

Formy współpracy uzgadniał z nim Waldemar Pawlak, prezes Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP. Podkreślił on, że fala uchodźców przemieszcza się w głąb kraju, dlatego pomocy muszą udzielać strażacy na miejscu, w miejscowościach w całym kraju i Europie, a nie tylko ochotnicy przysyłani na granicę. W pomoc na granicy są zaangażowane zastępy strażackie z przygranicznych gmin. Pomagają one przemieszczać uchodźców w głąb kraju. Dodał, 1000 jednostek OSP w kraju przekazało zestawy wyposażenia (hełmy, uniformy) i sprzęt ochrony osobistej na Ukrainę. Straże ochotnicze, jak z Bukowiny Tatrzańskiej, przekazują też samochody.

Punkty medyczne w podkarpackich punktach recepcyjnych obsługują ratownicy i pielęgniarki PCK 24 godziny na dobę. 24-godzinna obsada PCK funkcjonuje też w punkcie w Tesco w Przemyślu.

- Od czwartku 24 lutego, gdy wybuchła wojna, na wszystkich tych punktach udzieliliśmy pomocy ponad 1400 osobom - poinformował koordynator akcji PCK Marcin Kowalski. - Część tych osób, 50, była przetransportowana do szpitala. Osoby, które przychodzą na punkty recepcyjne są często w ciężkim stanie. Obecnie uruchomiliśmy wszystkie zasoby ratownictwa PCK. Na miejscu są jednostki PCK z Sandomierza, Ostrowca Świętokrzyskiego, Wrocławia, Poznania, Bydgoszczy. Jutro przyjeżdżają kolejne siły i środki aż z Koszalina i Trójmiasta, które są przygotowane do tego typu działań. Grafik mamy ułożony do końca marca – mówił Marcin Kowalski.

W Lublinie razem z niemieckim Czerwonym krzyżem jest budowane ogromne centrum logistyczne. Będzie ono odpowiadało za realizację i koordynację transportu, w porozumieniu z ukraińskim czerwonym krzyżem, na teren Ukrainy.

Marcin Kowalski zaapelował do Polaków o wpłaty na konto czerwonego krzyża. Są one ważniejsze niż dary, bo łatwiej je dopasować do potrzeb na terenie objętym wojną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24