Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psycholog społeczny: pijanych kierowców trzeba karać surowiej

Karolina Jamróg
Nz. Huber Sommer.
Nz. Huber Sommer. archiwum
Rozmowa z Hubertem Sommerem, socjologiem, psychologiem społecznym z Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Rzeszowskiego.

- W ciągu zaledwie kilku dni przez pijanych kierowców straciło życie 9 osób. Jak powinno karać się kierowców po alkoholu wsiadają za kółko?

- W Polsce najgorsze jest to, że zaledwie jeden procent osób jeżdżących samochodem pod wpływem alkoholu dostaje kary bezwzględnego pozbawienia wolności. Zdecydowana większość kar jest orzekana w zawieszeniu. To absolutnie musi się zmienić. Prawo jazdy zabiera się pijanym kierowcom w najlepszym razie na dwa lata. To nie odstrasza. Kary powinny być wyższe. Człowiek, który kierując autem pod wpływem alkoholu i narkotyków zabija sześć osób nie może trafić do więzienia na 12 lat. Najbardziej skuteczną karą za taki czyn byłoby pozbawienie wolności na 25 lat. Dobrym rozwiązaniem byłaby także konfiskata samochodu i dożywotnio zabierane prawo jazdy.

- Kierowca zanim wsiądzie pijany do samochodu często bawi się w gronie rodziny albo przyjaciół. Czemu najbliżsi nie reagują?

- Nie wiem skąd bierze się takie przyzwolenie społeczne. Osoba, która wsiada za kółko po spożyciu alkoholu stanowi przecież zagrożenie. I nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla innych ludzi. W naszym kraju przyjęło się, że można po jednym albo dwóch piwach jeździć autem. A przecież niezależnie od tego ile alkoholu wypijemy w żadnym wypadku nie powinno się wsiadać za kółko. Zdolność koncentracji nietrzeźwego kierowcy jest dużo niższa niż trzeźwego. Przeraża jeszcze coś innego. Rodzina i przyjaciele, z którymi kierowca pije alkohol nie tylko nie odradzają jazdy do pijaku. Często nawet przytakują takiemu kierowcy, który twierdzi, że czuje się trzeźwy i może jechać.

- Dlaczego wsiadamy za kółko po kilku głębszych?

- Większość kierowców w Polsce uważa się za najlepszych na świecie. Twierdzą, że ich umiejętności wystarczą, żeby dotarli do celu. Ostatnie dni pokazały jaką tragedią może skończyć się jazda pod wypływem alkoholu. Kierowca, który wjechał w grupę ludzi w Kamieniu Pomorskim był nie tylko pijany, ale także pod wpływem narkotyków. Nie wiem skąd u niektórych ludzi przekonanie, że jeśli zapalą marihuanę albo zażyją amfetaminę nie stanowią żadnego zagrożenia. Oni są tak samo niebezpieczni jak pijani kierowcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24