Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski. Spora mobilizacja w Łańcucie. Strug Tyczyn sprawdzi Igloopol Dębica

Miłosz Bieniaszewski
Igloopol (białe koszulki) jest faworytem meczu w Tyczynie
Igloopol (białe koszulki) jest faworytem meczu w Tyczynie Sławomir Oskarbski
Dzisiaj odbędą się pierwsze trzy mecze 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Rzeszów-Dębica. Faworyci mają nie mieć lekko...

Rozgrywki pucharowe mają to do siebie, że często dochodzi w nich do niespodzianek i nie można lekceważyć nawet dużo niżej notowanego rywala. - Ja co prawda liczyłem, że wylosujemy Stal Rzeszów bądź Resovię, ale mimo wszystko przyjeżdża do nas rywal z 4 ligi. Wisłok Wiśniowa jest mocnym zespołem, ale liczę, że na puchar się mocno nie napina - uśmiecha się Krzysztof Mączka, prezes Stali Łańcut. - Chcielibyśmy sprawić niespodziankę. Wszyscy chłopcy chcą grać w tym meczu i nawet załatwiali sobie wolne bądź zamieniali się w pracy. Jest więc mobilizacja - dodaje.

Ciekawie zapowiada się starcie Wisłoki Dębica z Izolatorem Boguchwała, aczkolwiek dębiczanie zapowiadają, że dla nich priorytetem jest liga. Zapewne to samo myślą sobie jednak w Boguchwale. - Na dzisiaj puchar - przy naszej wąskiej kadrze - nie jest nam na rękę, ale to nie znaczy, że oddamy mecz bez walki. Zmierzymy się z mocniejszym zespołem i zobaczymy, na co nas stać na jego tle - mówi Waldemar Piątek, trener Wisłoki, która w weekend odpoczywała, bo jej mecz został przełożony. - Szczerze mówiąc to nie jestem zachwycony tym, że nie graliśmy. Szło nam ostatnio dobrze i obyśmy nie wypadli z rytmu meczowego - słyszymy.

Również dzisiaj swój mecz zagra drugi z dębickich zespołów, Igloopol. Jego rywalem będzie grający w klasie A Strug Tyczyn. - Czasu za wiele na regenerację po meczu z Wólczanką nie mieliśmy, ale doszliśmy z rywalem do porozumienia w kwestii terminu. Dzięki temu trochę dłużej odpoczniemy przed kolejnym meczem ligowym. Puchar to jednak sprawa drugorzędna i na pewno szansę dostaną ci, którzy grali mniej. Ich zadaniem będzie udowodnić, że się myliłem nie wystawiając ich do gry - uśmiecha się Bartosz Zołotar, trener „Morsów”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24