Radni Leżajska nie rozmawiali o Centrum Kultury Żydowskiej

Dziś na sesji Rady Miasta miało się okazać, czy radni pozwolą chasydom wybudować Centrum Kultury Żydowskiej. Inwestycja miała być poddana pod głosowanie po raz pierwszy od ponad dwóch lat. Wtedy bowiem pojawił się pomysł wybudowania centrum.

Burmistrz zaproponował radnym zmianę nazwy uchwały. Z "przystąpienia do sporządzenia Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego dla Centrum Kultury Żydowskiej" na "przystąpienie do sporządzenia Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego dla terenu usług przy ul. Studziennej".
W związku z tą zmianą, przewodniczący Komisji Gospodarki i Budżetu zaproponował, by zdjąć z obrad sesji ten punkt i skierować go z powrotem do komisji. Radni się zgodzili.

Przypomnijmy. Centrum miałoby powstać na bazie dwóch budynków przy ul. Studziennej, które należą do Fundacji Chasydów. W jego części podziemnej miałoby się mieścić Muzeum Tradycji Chasydzkiej Na Ziemiach Polskich. Składałoby się z trzech sal wystawowych. Zwiedzającym przybliżyłyby życie ludności żydowskiej do II wojny światowej, Leżajsk w okresie Holokaustu oraz działalność rabiego Elimelecha.

W podziemiach miałoby się z kolei znaleźć miejsce na kiosk z pamiątkami i literaturą, sala na projekcje filmów dokumentalnych oraz mykwa i parking na ok. 50 samochodów dla gości centrum. Parter i dwa piętra miałyby być częścią hotelowo-restauracyjną centrum. Tu znalazłoby się ponad 70 pokoi, przestronna recepcja, sala do studiów religijnych dla 250 osób i oddzielna dla 150 kobiet, jadalnia na 250 miejsc, kuchnia oraz 40 toalet.