Spór dotyczy kształtu zabudowy dotyczy działek między al. Powstańców Warszawy, a ul. Graniczną i Nowowiejską. Tereny są tu podzielone na trzy części. Przez wiele lat funkcjonował tu ogród działkowy Nasz Gaj. W ubiegłym roku jego środkowa część została ogrodzona, a z miejscu ogródków prywatny inwestor zaczął budowę osiedla mieszkaniowego.
Początkowo chciał postawić od strony ul. Nowowiejskiej obiekt handlowy, a między nim, a al. Powstańców Warszawy bloki. Po protestach mieszańców okolicznych domów, zgodził się przenieść sklep w rejon obwodnicy, a przy domach postawić bloki, których będzie tu osiem. I na taką zabudowę zgodzili się radni, którzy dla tej części działki w lipcu 2015 roku uchwalili plan zagospodarowania przestrzennego.
Droga musi zostać
Już wtedy podzieliła ich jednak dyskusja na temat kształtu zabudowy drugiej części działki, lezącej od strony ul. Granicznej. Inwestor widzi tu obiekty handlowe, podczas gdy zdaniem mieszkańców Drabinianki lepszym wyjściem byłyby mieszkania.
- My wówczas zaproponowaliśmy kompromis. Na terenie położonym bardziej na południe, bliżej domów powinny powstać mieszkania. A obiekt handlowy można zlokalizować od strony al. Powstańców Warszawy – mówi Robert Kultys, radny PiS.
Ten teren nie jest na razie objęty planem zagospodarowania przestrzennego.
Taki dokument, określający sposób zabudowy terenu ma powstać na bazie uchwalonego już „studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta”. W tym opracowaniu działka, o której mowa jest przecięta mniej więcej w połowie na dwie części drogą. Radni PiS sugerują, aby właśnie ona była granicą części mieszkalnej i handlowej. Podczas wtorkowej sesji Rady Miasta Rzeszowa Anna Raińczuk, dyrektor Biura Rozwoju Miasta Rzeszowa przedstawiła radnym projekt zmian w studium.
- Zakłada on likwidację tej drogi, a co za tym idzie, dopuści budowę dużego obiektu na całej działce. Zwłaszcza, że zapisy studium są bardzo uniwersalne i dopuszczają budowę zarówno mieszkań, jak i sklepów – mówi Robert Kultys.
Jolanta Kaźmierczak, przewodnicząca klubu radnych PO dodaje, że sprawa była omawiana na posiedzeniu komisji gospodarki przestrzennej rady miasta. – Nie mam wątpliwości, że proponowana zmiana miała na celu dopuszczenie na tym obszarze budowy sklepów wielkopowierzchniowych. A takich już tu nie potrzeba. W pobliżu, po drugiej stronie ulicy jest m.in. Tesco, Castorama, i E. Leclerc. Dlatego nie zgodziliśmy się na modyfikację ustalonych wcześniej założeń – mówi radna Kaźmierczak.
Handel tak, ale rozsądnie
Przeciwko zmianie w studium głosowali także radni PiS i część Rozwoju Rzeszowa. Co dalej? Jolanta Kaźmierczak i Robert Kultys zaznaczają, że w proponowanej formie studium nie uchwalą. Robet Kultys jest skłonny poprzeć kompromis, czyli handel od al. Powstańców Warszawy i bloki bliżej ul. Nowowiejskiej.
- My widzimy tu także mieszania. Część komercyjną powinny stanowić obiekty handlowo biurowe, spełniające funkcje centrotwórczą. Niekoniecznie jednokondygnacyjne – mówi radna Kaźmierczak.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"