Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni Rzeszowa chcą ochronić osiedle Nowe Miasto przed chaosem urbanistycznym

Bartosz Gubernat
Tereny, o których chcą rozmawiać radni rozciągają się między mostami Zamkowym i Karpackim.
Tereny, o których chcą rozmawiać radni rozciągają się między mostami Zamkowym i Karpackim. Krzysztof Kapica
Radni PiS chcą, aby w porozumieniu z deweloperami ustalić, co w przyszłości będzie mogło powstać nad Wisłokiem, na osiedlu Nowe Miasto. Chodzi o tereny pomiędzy zaporą, a mostem zamkowym.

Działki, o których mowa to w dużej części tereny zalewowe, na których przez lata mieszkańcy miasta prowadzili ogródki działkowe. Z biegiem czasu grunty w większości kupili jednak deweloperzy, którzy mają wobec nich plany inwestycyjne. Szacuje się, że prawo własności do około 80 procent terenów w tym miejscu ma czterech dużych rzeszowskich inwestorów, znanych przede wszystkim z budowy mieszkań i powierzchni handlowych.

Rzeszowscy radni PiS widzą w tym miejscu olbrzymi potencjał wizerunkowy dla miasta. Robert Kultys, przewodniczący komisji gospodarki przestrzennej Rady Miasta Rzeszowa uważa, że nie można go zmarnować.
- Tereny są znakomicie widoczne z wielu miejsc, przede wszystkim z obu mostów – Zamkowego i Karpackiego. Dlatego ich zabudowa musi być dobrze zaplanowana, aby nie dopuścić do takiego chaosu urbanistycznego, jak chociażby w rejonie ulicy Strażackiej – mówi radny Kultys, który wraz z kolegami z klubu złożył na wtorkową sesję projekt uchwały w tej sprawie.

Przyjmując dokument radni chcą zacząć proces, który będzie skutkował opracowaniem przemyślanego planu zabudowy tych terenów.

- Takiego, który sprawi, że powstanie tu nowoczesna architektura, będąca wizytówką Rzeszowa. Cały ten kwartał trzeba podzielić na dwa obszary. Od strony ulicy Podwisłocze, wzdłuż jezdni sugerujemy stworzenie pierzei urbanistycznej, która nada tej ulicy nowoczesny, śródmiejski charakter. Pojawiające się w tym obszarze indywidualne plany inwestorów wymagają jednak wspólnego określenia parametrów zabudowy. Aby uniknąć przypadkowości. Chcielibyśmy, żeby ta zabudowa stanowiła harmonijny element panoramy miasta widocznej z mostów i drugiego brzegu rzeki – mówi Robert Kultys.

Pozostałą część terenu, między nową zabudową a rzeką radni chcieliby zarezerwować na budowę kolejnej części plantów. Widzą tu nadbrzeżny pasaż spacerowy oraz infrastrukturę rekreacyjną i zieleń parkową.

- Niestety, ale takiego planowania zabrakło powyżej zapory i dlatego na przykład w rejonie ulicy Grabskiego zabudowa mieszkaniowa doszła do samego Wisłoka. W tej chwili budynki mieszkalne sąsiadują bezpośrednio z zalewem. Z kolei na ulicy Strażackiej zabudowa jest chaotyczna, bo tutaj inwestorzy budowali każdy na własną rękę, według swojego pomysłu – zwraca uwagę Robert Kultys.

Radni PiS proponują dwie możliwości zabezpieczenia interesów miasta w tym zakresie. Pierwszą jest opracowanie i uchwalenie dla tej okolicy planu zagospodarowania przestrzennego. Ale można także spisać porozumienie między miastem a właścicielami działek. Dokument miałby dokładnie określać sposób i zakres przyszłej zabudowy działek. Rada Miasta Rzeszowa zajmie się tą sprawą podczas wtorkowej sesji.

ZOBACZ TEŻ: Sesja Rady Miasta Rzeszowa - 28.08.2018 [RELACJA LIVE]

WIDEO: Mieszkańcy os. Zalesie w Rzeszowie nie chcą wieżowców. Spotkanie z posłem Wojciechem Buczakiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24