Radni z gminy Przemyśl przeciw dalszemu powiększeniu Przemyśla

Kolejne plany powiększenia miasta o sołectwa z naszej gminy, bez podania nowych okoliczności, odczytujemy jako brak szacunku dla mieszkańców. Budzi to powszechną niechęć i oburzenie - twierdzą radni gminy Przemyśl, którzy przyjęli rezolucję ze sprzeciwem wobec planów powiększenia miasta.

Twierdzą, że niedopuszczalne jest, aby Przemyśl rozwiązywał swoje problemy finansowe kosztem mieszkańców sąsiednich gmin.

Według radnych gminnych takie coroczne plany wprowadzają zamieszczanie, powodują niepewność w ich gminie i uniemożliwiają perspektywiczne podejmowanie decyzji. Z tego powodu zwrócili się do rządu i parlamentarzystów o skorygowanie przepisów o zmianie granic miast i gmin. Według nich powinny one być możliwe tylko w przypadku zgody obu gmin i ich mieszkańców.

- Od wielu miesięcy z niepokojem obserwujemy paraliż pracy miejskiego samorządu, którego jednym z przejawów jest niemożność wyboru przewodniczącego Rady Miejskiej - piszą gminni radni w rezolucji.

Kilka tygodni temu prezydent Przemyśla Robert Choma ogłosił, że będzie trzeci raz starał się o powiększenia miasta. Zgodę na to wyrazili przemyscy radni. Tym razem chcą przyłączyć sześć wiosek. Pięć z gminy Przemyśl: Krówniki, Nehrybkę, Ostrów, Pikulice i Kuńkowce. Do tego Prałkowce z gm. Krasiczyn.

Dwie poprzednie próby, w ubiegłym i obecnym roku, zakończyły się mizernym efektem. Za pierwszym razem prezydent Przemyśla chciał przyłączyć 11 wiosek, nie udało się żadnej. W tym roku chciał przyłączyć 5 wiosek, udało się tylko Kruhel Wielki. Jednak ta miejscowość ma niewielkie znaczenie gospodarcze.

Zgodę na zmianę granic miast i gmin, w formie rozporządzenia wydaje MSWiA.