Rafineria, to nie perfumeria

Rafineria Nafty "Jedlicze" SA nie szczędzi grosza na zadania proekologiczne. Jak poinformował radnych, uczestniczący w obradach sesji Mieczysłw Markiewicz, prezes zarządu jedlickiej rafinerii, w latach 1990 - 2000 wydatkowano na ten cel kwotę blisko 120 tys. złotych. Nie sposób wymienić wszystkich zrealizowanych w zakładzie inwestycji, które przyczyniły się do redukcji zanieczyszczeń i poprawy stanu środowiska. Najważniejszą z nich jest bezsprzecznie kompleks instalacji do zbiórki olejów przepracowanych. W końcu ubiegłego roku przekazano oficjalnie do użytku najnowocześniejszą w Polsce i jedną z najnowocześniejszych w Europie instalację do hydrorafinacji o zdolności przerobowej 80 tys. ton w skali roku. Uregulowano gospodarkę ściekową. Kontrole przeprowadzane regularnie przez Inspektorat Ochrony Środowiska nie wykazują już od lat przekroczeń dopuszczalnych norm w zakresie parametrów ścieków odprowadzanych z terenu zakładu do rzeki Jasiołki, czy dopuszczalnych emisji zanieczyszczeń powietrza.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Podkarpacki Ośrodek Onkologiczny w Brzozowie, na terenie Jedlicza i gminy Jedlicze nie notuje się, wbrew obiegowym opiniom, zwiększonej liczby zachorowań na nowotwory.
- Co prawda rafineria nigdy nie będzie perfumerią, ale mogę zapewnić, że nie będziemy ustawać w dalszej trosce o ochronę środowiska naturalnego. Cieszymy się, że działalność rafinerii w tym zakresie została doceniona przez resort ochrony środowiska, czego wyrazem było przyznanie zakładowi prestiżowej nagrody "Lidera Polskiej Ekologii". Nie będziemy szczędzić środków finansowych na dalsze inwestycje w zakresie ochrony środowiska - zapewnił radnych prezes Markiewicz. Planowane zadania, to m.in.: rekultywacja miejsc gromadzenia odpadów oraz modernizacja zakładowej sieci kanalizacyjnej.