Raport: narkotyki na wakacjach. Co biorą młodzi ludzie?

Badania przeprowadzono w 11 miejscowościach turystycznych nad morzem, na Mazurach i w górach. O dostępności do narkotyków pytano osoby z całej Polski, w wieku od 15 do 25 lat.

Okazało się, że co czwarta młoda osoba odpoczywająca w nadmorskich kurortach i co piąta spędzająca wakacje na Mazurach otrzymała propozycję zakupu narkotyków!

W ponad 80 proc. przypadkach diler oferował marihuanę. Ale nie tylko. Młodzież mogła zdobyć także amfetaminę, dopalacze, a nawet kokainę. Transakcje były możliwe w dyskotekach, czynnych nocą pubach i na polach namiotowych.

Chcą zrobić wrażenie na kolegach

- Łącznie użycie narkotyków zadeklarowało 16 proc. młodzieży. To więcej niż w badaniach przeprowadzonych w dwóch ubiegłych latach - podkreślają w raporcie eksperci z Mazowieckiego Centrum Profilaktyki Uzależnień.

Po narkotyki najczęściej sięgały nastolatki wyjeżdżające na wakacje z rówieśnikami. Co więcej, pierwsze takie próby są najczęściej połączone z piciem alkoholu.

- Nie dziwi mnie to - komentuje Elżbieta Gruca - Bielenda, psycholog z Rzeszowa. - Okres dojrzewania to czas, gdy młodym ludziom wyjątkowo zależy na akceptacji i szacunku kolegów i koleżanek. Osiągnięcie tego może wiązać się właśnie z sięganiem po środki odurzające czy alkohol.

Psycholog podkreśla, że na takie "eksperymenty" mogą zdecydować się również dzieci, z którymi nigdy nie było problemów wychowawczych.

- Można wychować dziecko najlepiej, jak się potrafi, a i tak nie uda się uniknąć wszystkich zagrożeń.

Jeśli jednak od małego rozmawiamy z córką czy synem, budujemy wzajemne zaufanie, to zwiększamy szansę, że w decydującym momencie dziecko powie narkotykom nie - dodaje psycholog.

W wakacje więcej kontroli

Policja z regionu przyznaje, że wakacje to okres, kiedy młodzi ludzie pod wpływem alkoholu czy narkotyków zatrzymywani są najczęściej.

- Od kilku lat prowadzimy m. in. akcję "Bezpieczne wakacje". Policjanci kontrolują miejsca, gdzie sprzedawany jest alkohol lub może dochodzić do sprzedaży narkotyków, np. w parkach czy dyskotekach - mówi Marta Tabasz z Komendy Wojewódzkiej Policji.

Latem ub. roku sprawdzono ponad 4200 takich miejsc na Podkarpaciu. W trakcie kontroli mundurowi natknęli się na cztery nieletnie osoby pod wpływem narkotyków oraz 84 nietrzeźwe. Siedmioro młodych ludzi był tak pijanych, że trafiło na Izbę Wytrzeźwień.

Piją coraz młodsi

- Trafiają do nas nawet 13-latki. Niektórzy nieletni byli kilka razy - przyznaje Zdzisław Król, dyrektor Izby Wytrzeźwień w Rzeszowie.

Reakcje rodziców w takich sytuacjach są skrajnie różne. Dorośli są najczęściej przerażeni, zdezorientowani, trudno im uwierzyć w to, co się stało. Bywa jednak i tak, że pracownicy Izby słyszą od rodzica: skoro syn doprowadził się do takiego stanu, niech sobie teraz radzi sam.